Cztery tysiące czeskich lekarzy stawia rządowi ultimatum: albo podwyżki, alebo wyjeżdżamy z kraju

Udostępnij:
4 tys. lekarzy podpisało się pod żądaniem podwyżek - jeśli ich nie dostaną, to - jak twierdzą - od Nowego Roku składają wypowiedzenia i wyjeżdżają za granicę.
Źródło: Gazeta Wyborcza

Ponieważ 4 tys. doktorów to jedna czwarta personelu lekarskiego czeskich szpitali, więc w przypadku mniejszych placówek tak duży odpływ może się skończyć ograniczeniem działalności lub całkowitym ich zamknięciem. Lekarze chcą wyjeżdżać przede wszystkim do Niemiec i Austrii, ale myślą też o innych krajach UE, gdzie mogą zarobić 5-6 tys. euro miesięcznie.

W Czechach ich pensje przewyższają średnią krajową, ale sumy rzędu 30-40tys. koron miesięcznie (1,1-1,8tys. euro) zarabia się dzięki nocnym dyżurom i pracy wweekendy. W przypadku młodych lekarzy pierwsza pensja to 20 tys. koron.

Związki zawodowe żądają, by podstawowe wynagrodzenie lekarzy zgodnie ze stopniem kwalifikacji zostało w 2011 r. zwiększone od półtora do trzykrotnej wysokości średniej krajowej, która wynosi 23 tys. koron (950euro). Nawet jeśli udałoby się to osiągnąć, wciąż będzie to o połowę mniej od kwot oferowanych przez szpitale w Niemczech czy Austrii.

Rząd nie zamierza ustąpić. Minister zdrowia Leosz Heger próbował wstawiać się za lekarzami u premiera Petra Neczasa, ale został odprawiony z kwitkiem. - Oczywiście, że lekarze wyjeżdżają i będą wyjeżdżać, to zjawisko naturalne i ma miejsce w wielu krajach - mówi Neczas. I zapowiada reformy, które spowodują napływ większych sum pieniędzy bezpośrednio do lekarzy i pielęgniarek, dzięki czemu będzie im można w przyszłości zwiększyć pensje.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.