Czy PiS zlikwiduje pakiet onkologiczny

Udostępnij:
Andrzej Sośnierz, kandydat do parlamentu z list PiS przekonuje, że likwidacja pakietu to jedyne wyjście. Czy do takiego rozwiązania przekona swoich kolegów partyjnych? Co na to Platforma?
- Naprawianie złego produktu trwa dłużej niż stworzenie nowego od początku – mówi Andrzej Sośnierz. – Mam pomysł jak tego dokonać. Nie chodzi o wskazywanie lekarzom jak mają diagnozować i leczyć, ale o rozliczanie z celu i monitorowanie efektu, a nie drogi dochodzenia do niego. Refundowane poza kontraktem powinny być wszystkie usługi, które do celu prowadzą.

- Likwidacji pakietu onkologicznego nie ma w naszych projektach – przyznaje Tomasz Latos. – Jednak wiemy, że na pewno trzeba go poprawić, tym bardziej, że zawiera tylko 4 procent propozycji onkologów i to pokazuje skalę pracy do wykonania. W przeciwieństwie do Platformy będziemy rozmawiać ze środowiskiem. I to mogę zadeklarować.

Tyle, że środowisko lekarskie ustami Naczelnej Rady Lekarskiej postulowało likwidację pakietu uznając go za niekonstytucyjny, ponieważ różnicuje chorych. Zdaniem Konstantego Radziwiłła, sekretarza NRL, podobnie jak Sośnierz starującego w wyborach z poparciem PiS: w ochronie zdrowia nie należy dokonywać rewolucyjnych zmian, ale szybkość leczenia powinna zależeć od potrzeby a nie administracyjnego nakazu. Dodatkowo pakiet onkologiczny spowodował pogorszenie sytuacji finansowej centrów onkologicznych. Trybunał Konstytucyjny przyjął skargę NRL, będzie ją rozpatrywać.

Przeciwko likwidacji pakietu jest obecny obóz rządzący.

- Likwidacja pakietu to działanie przeciw pacjentom- uważa Lidia Gądek, posłanka PO. – Pakiet funkcjonuje i mówię to jako lekarz praktyk, a nie polityk. Mamy efekty działania pakietu, chorzy są diagnozowani w ciągu 4 tygodni, czego wcześniej nie było, system nie ponosi dodatkowych kosztów. Mamy oszczędności, bo część podejrzeń się nie potwierdza. Przestępstwem byłaby likwidacja pakietu.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.