Czy prezes NFZ, Tadeusz Jędrzejczyk, zostanie sam na pokładzie

Udostępnij:
Grozą powiało w centrali Narodowego Funduszu Zdrowia: rzekomo odejść zeń mają wszyscy wiceprezesi i kilku ważnych dyrektorów departamentów. Zapytana o tę sytuację premier Ewa Kopacz odpowiedziała: Nie sądzę, żeby dzisiaj był jakiś wielki exodus i nagle wszyscy dyrektorzy oddziałów NFZ składali rezygnację.
Na pewno została zwolniona wiceprezes ds. finansowych NFZ Julita Jaśkiewicz, która odpowiedzialna była za kontraktowanie świadczeń.

-Dwóch pozostałych wiceprezesów NFZ - w tym zastępca prezesa ds. medycznych - poszło na zwolnienie lekarskie. To finał ukrywanego do tej pory konfliktu w kierownictwie Narodowego Funduszu Zdrowia. Problemem jest prezes. Jego dziwne decyzje kadrowe i brak współpracy - podaje RMF FM.
Radio dowiedziało się także, że dwóch dyrektorów departamentu informatyki zostało zwolnionych dyscyplinarnie kilka tygodni temu.

Czy te nagłe odejścia mogą sparaliżować pracę NFZ?

Na razie, do czasu przyjęcia przez ministra zdrowia dymisji Julity Waśkiewicz, pełniła będzie nadal swoje obowiązki. Na wymienionych stanowiskach w departamencie informatyki też luki zostaną uzupełnione. Biuro prasowe funduszu twierdzi, że zagrożenia w funkcjonowaniu pracy nie ma.

Pełna optymizmu jest też premier Ewa Kopacz:
- Nie sądzę, żeby dzisiaj był jakiś wielki exodus i nagle wszyscy dyrektorzy oddziałów NFZ składali rezygnację. Wiem, że na pewno osoba najważniejsza, jeśli chodzi o NFZ, czyli prezes NFZ ma się dobrze i nie zamierza odchodzić z tego stanowiska. Wczoraj miałam okazję z nim rozmawiać podczas rozmów z pielęgniarkami, więc pewnie nie trzymałby tego w tajemnicy - powiedziała mediom Ewa Kopacz.

W „kapitanacie” pozostał więc na razie sam prezes Tadeusz Jędrzejczyk, bo Krzysztof Tuczapski, zastępca ds. medycznych oraz Zbigniew Teter, zastępca ds. służb mundurowych są na zwolnieniach lekarskich.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.