Czy rząd szykuje zamach na samorządowe programy in vitro

Rząd premier Szydło zlikwidował ogólnopolski program in vitro. Porzucony w skali całego kraju – został podjęty (choć na mniejszą) skalę przez samorządy. Miejskie programy in vitro są solą w oku ich ideologicznych przeciwników. – Rząd planuje na nie zamach, szykuje odpowiednie przepisy – alarmują media.

Jak podaje Onet, rząd chce mieć prawo zablokować samorządowe programy refundacji in vitro. - Tyle że nie wprost - a "naokoło". Resort zdrowia pracuje właśnie nad zmianą ustawy o świadczeniach zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych. Zgodnie z zapisami noweli, jeśli minister uzna dany program za "niecelowy", będzie mógł go "zawiesić" na dwa lata. Od decyzji szefa resortu nie będzie przysługiwać odwołanie – pisze Onet.

Nowy system działałby tak: jeśli samorządowy program zdrowotny negatywnie oceni podległa ministerstwu zdrowia Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji - samorząd nie miałby prawa takiego programu realizować ani finansować. Dotąd ocena Agencji nie była dla miast i gmin wiążąca - teraz ma się taką stać.

Co, jeśli ktoś w samorządzie, czy to radny, czy urzędnik, nadal wydawałby miejskie, gminne czy powiatowe pieniądze na taki program? - Wtedy, jak się okazuje, mógłby mu grozić nawet zakaz pełnienia funkcji publicznych, o ile wiążą się one z dysponowaniem samorządowymi pieniędzmi – pisze Onet.