Depresja będzie najczęściej występującą chorobą na świecie. Jakie rekomendacje dla Ministerstwa Zdrowia?
– Co trzeci człowiek w ciągu swojego życia będzie cierpieć na zaburzenia neurologiczne albo psychiatryczne. Do 2030 r. depresja będzie najczęściej występującą chorobą na świecie – podkreślała Agnieszka Leszczyńska, dyrektor generalna Angelini Pharma, uczestnicząca w sesji „Przemysł medyczny i farmaceutyczny dla zdrowia” podczas konferencji Priorytety Ochrony Zdrowia 2025.
– Depresja będzie najczęściej występującą chorobą na świecie. Jeśli mogę coś zarekomendować Ministerstwu Zdrowia, to żebyśmy się pochylili nad chorobami mózgu, nad psychiatrą. Bardzo ważne jest wsparcie psychiatrii i psychologii dziecięcej. To prawda, że mamy za mało psychologów, za mało psychiatrów dziecięcych, istotna jest więc organizacja pomocy psychiatrycznej dla dzieci i młodzieży, edukacja zdrowotna w szkołach – mówiła prezes Angelini Pharma, dodając, że priorytetem musi być opieka psychiatryczna, w której powinien uczestniczyć nie tylko resort zdrowia, ale także pracy, rodziny i polityki społecznej, a ponadto cyfryzacji, bo te choroby dotykają pokolenie, które jest zupełnie inne niż poprzednie.
Jak wskazywała dyrektor Leszczyńska, depresja stała się problemem cywilizacyjnym. Na 37 mln Polaków jest 44,5 tysiąca psychiatrów, co jest niewielką liczbą w stosunku do potrzeb.
– Co możemy zatem zrobić? Jak zwiększyć dostępność do pomocy w tym zakresie? Oczywiście istotne jest dokształcanie i edukacja lekarzy pierwszego kontaktu. Dlaczego właśnie ich? Ponieważ pierwsi spotykają się z tymi, którzy mogą mieć problemy, zaburzenia depresyjne czy inne problemy psychiatryczne. To są również lekarze monitorujący przebieg leczenia, również psychiatrycznego i neurologicznego. Do nich trafiają i wracają pacjenci, bo specjalistów nie mamy wystarczająco dużo. Wspierajmy ich. To także moja rekomendacja dla Ministerstwa Zdrowia – mówiła dyrektor Leszczyńska.
Podkreślała w swojej wypowiedzi również, jak bardzo ważne jest poparcie dla inicjatyw oddolnych w zakresie psychiatrii oraz położenie nacisku na profilaktykę, żeby lekarz pierwszego kontaktu nie skupiał się wyłącznie na schorzeniach somatycznych, ale też obserwował, jak się pacjent zachowuje, czy przypadkiem nie potrzebuje pomocy.
– W ubiegłym roku przygotowaliśmy ankietę dotyczącą postrzegania chorych na depresję, schizofrenię i padaczkę. Bardzo się cieszę, bo okazało się, że jest zrozumienie tych chorób. Przyzwolenie na to, żeby chorzy byli z nami i chęć opiekowania się nimi deklaruje 70 proc. społeczeństwa, które wspiera członków swojej rodziny. 80 proc. badanych kontynuowałoby przyjaźń czy związek z chorym. 50 proc. nie wstydziłoby się poruszać tych tematów u dzieci. Jest jednak jeszcze dużo aspektów tych chorób, które nie są zaadresowane. To, że leki zmieniają osobowość, że mogą uzależniać, że trzeba jednak chorych izolować. Dlatego jest też wielka prośba o to, żeby, żeby wspierać też inicjatywy destygmatyzacji osób z tymi chorobami – podkreślała prezes Leszczyńska.
