Dlaczego Bartosz Arłukowicz ma dość Jacka Paszkiewicza

Udostępnij:
Bartosz Arłukowicz, minister zdrowia, złożył wniosek o odwołanie z funkcji prezesa NFZ, Jacka Paszkiewicza. Wczoraj wnosił o to samo OZZL. Ministerstwo wszczęło 9 postępowań administracyjnych wobec prezesa NFZ. O odwołaniu Paszkiewicza zadecyduje premier. –Obecnie Donald Tusk analizuje wniosek Bartosza Arłukowicza – mówił Paweł Graś rzecznik rządu.
O wniosku o odwołanie Paszkiewicza poinformowała w czwartek Agnieszka Gołąbek, rzeczniczka resortu. Wygląda na to, że złożenie wniosku nie było wcześniej konsultowane z Kancelarią Premiera. A to właśnie premier może powoływać i odwoływać szefa NFZ. - Wniosek wpłynął – informował pytany przez dziennikarzy, zaskoczony rzecznik rządu. -Premier będzie go analizował i w stosownym czasie podejmie decyzję - dodawał.

Co mogło być przyczyną decyzji Arłukowicza? Nieoficjalnie mówi się o dwóch powodach. Pierwszy to wczorajszy wniosek Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy. Związkowcy złożyli w środę zawiadomienie do prokuratury na prezesa funduszu, a także wystąpił do premiera Donalda Tuska o to samo, o co dzisiaj (w czwartek) wystąpił minister, tj. odwołanie prezesa NFZ. Ministerstwo Zdrowia, prowadzące z lekarzami negocjacje już wcześniej skarżyło się na to, że NFZ nie uwzględnia również uwag resortu co do zapisów, jakie znalazły się we wzorze spornych umów. A to z kolei zaogniło spór z lekarzami.


O drugim powodzie w niepublikowanej jeszcze rozmowie z „Menedżerem Zdrowia” mówiła Agnieszka Pachciarz, wiceminister zdrowia. -Toczy się dziewięć postępowań, w których stronami są ministerstwo i fundusz - wyjaśniała. Zamiast współpracy dla dobra pacjenta: ciągłe spory. Toczone przed sądami, ale i publicznie, na stronach NFZ.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.