Dodatkowe ubezpieczenia za dwa tygodnie?
Redaktor: Agnieszka Katrynicz
Data: 09.02.2011
Źródło: AK
Jak udało nam się dowiedzieć jeszcze w tym tygodniu tzw. kierownictwo resortu zdrowia zajmie się projektem ustawy o dodatkowych ubezpieczeniach dodatkowych. Na początku marca ma ona trafić do konsultacji społecznych.
Założenia projektu ustawy wiceminister Jakub Szulc przedstawiał już w październiku ub. r. Wiadomo więc, że ministerstwo chce, by obowiązywały dwa rodzaje dodatkowych ubezpieczeń: suplementarne i komplementarne. Pierwsze mają zapewnić m.in. krótszy czas oczekiwania na świadczenia, które są obecnie gwarantowane, drugie - mają umożliwić dostęp do świadczeń, które nie są finansowane przez państwo.
W ustawie mają znaleźć się m.in. zapisy umożliwiające objęcie prywatnym ubezpieczeniem także świadczeń z zakresu medycyny pracy oraz finansowanie ubezpieczeń z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych. Dla osób wykupujących dodatkowe ubezpieczenia przewidziana jest ulga podatkowa.
- Trzeba jednak pamiętać, że diabeł tkwi w szczegółach i dlatego z taką niecierpliwością czekamy na projekt ustawy – mówi Paweł Kalbarczyk z Polskiej Izby Ubezpieczeń.
Warto przypomnieć, że minister Ewa Kopacz ogłosiła założenia ustawy już w 2009 roku, a całość projektu miała ujrzeć światło dzienne przedstawi go dopiero po przyjęciu przez rząd.
Od tamtego czasu ustawa leży w szufladzie. Dlaczego? Politycy Platformy wskazują na sondaże opinii. Według CBOS-u 61 proc. Polaków uważa dobrowolne ubezpieczenia za zły pomysł. Czy tym razem się resort zdrowia się nie przestraszy i ustawa wreszcie ujrzy światło dzienne. Rynek czeka.
W ustawie mają znaleźć się m.in. zapisy umożliwiające objęcie prywatnym ubezpieczeniem także świadczeń z zakresu medycyny pracy oraz finansowanie ubezpieczeń z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych. Dla osób wykupujących dodatkowe ubezpieczenia przewidziana jest ulga podatkowa.
- Trzeba jednak pamiętać, że diabeł tkwi w szczegółach i dlatego z taką niecierpliwością czekamy na projekt ustawy – mówi Paweł Kalbarczyk z Polskiej Izby Ubezpieczeń.
Warto przypomnieć, że minister Ewa Kopacz ogłosiła założenia ustawy już w 2009 roku, a całość projektu miała ujrzeć światło dzienne przedstawi go dopiero po przyjęciu przez rząd.
Od tamtego czasu ustawa leży w szufladzie. Dlaczego? Politycy Platformy wskazują na sondaże opinii. Według CBOS-u 61 proc. Polaków uważa dobrowolne ubezpieczenia za zły pomysł. Czy tym razem się resort zdrowia się nie przestraszy i ustawa wreszcie ujrzy światło dzienne. Rynek czeka.
