Dogrywka w kontraktach z NFZ w Małopolsce

Udostępnij:
Dodatkowe kontrakty podpisały 32 poradnie specjalistyczne z powiatów nowosądeckiego, limanowskiego i gorlickiego
W zakończonych wczoraj uzupełniających negocjacjach 32 poradnie z powiatów nowosądeckiego, limanowskiego i gorlickiego podpisały kontrakty z małopolskim oddziałem NFZ. Nie oznacza to jednak braku kłopotów zbezpłatnym dostępem do lekarza specjalisty.

Zdaniem dyrektorów szpitali i prezesów prywatnych przychodni, a także niektórych małopolskich parlamentarzystów, Fundusz chciał w ten sposób za niezbyt wysoką cenę uspokoić emocje a nie faktycznie rozwiązać problemy.

-W pierwszej fazie kontraktowania NFZ rozdzielił w Małopolsce ponad 196 milionów złotych z naszych składek -mówi Wiesław Janczyk, poseł PiS z Limanowej. -W „dogrywce" do podziału były zaledwie trzy miliony złotych i to jasno pokazuje jej skalę.

-Rzucili nam ochłap –komentuje wprost Dariusz Socha, dyrektor Szpitala Powiatowego w Limanowej. Jego zdaniem, skutki fatalnego systemu podziału środków na usługi medyczne wkrótce jeszcze bardziej dadzą się we znaki pacjentom. Wiele osób ze zdumieniem odkrywa wciąż, że poradnia, w której leczyli się przez lata, już nie istnieje, bo nie zdołała podpisać kontraktu. Za chwilę może się dodatkowo okazać, że przychodnie, które podpisały kontrakty, nie będą w stanie obsłużyć wszystkich pacjentów, jacy do nich się zgłoszą, bo w rzeczywistości nie są do tego przygotowane. Mają zbyt ciasne pomieszczenia albo zbyt mało lekarzy.

-Wiem o przychodniach, w których dopiero teraz trwa nerwowe szukanie specjalistów -mówi Dariusz Socha. -Są też przypadki, że kontrakty podpisały malutkie przychodnie w niewielkich miejscowościach, gdzie nie tylko trudno dotrzeć, ale i trudno znaleźć miejsce na gabinety czy poczekalnie -dodaje dyrektor limanowskiego szpitala.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.