
Dron aborcyjny przyleciał do Polski bez problemów i sprzeciwów
27 czerwca nad Polską "Abortion drone" przetransportował paczki z pigułkami poronnymi z niemieckiego Frankfurtu nad Odrą do Słubic w Polsce. Akcję zorganizowała Women on Waves wraz z berlińską grupą wsparcia dla Polek - Ciocia Basia, kolektywem feministycznym Feminoteka oraz Porozumieniem Kobiet 8 Marca. Wspierał ją również Twój Ruch. Przeciwko akcji protestowali obrońcy życia. Jednak na miejscu akcji nie pojawili się.
- Zrobiliśmy tę akcję w celu zwrócenia uwagi opinii publicznej na problem tego, że kobiety w Polsce nie mają dostępu do medycznej aborcji oraz do refundowanej antykoncepcji. Powinny mieć także dostęp do rzetelnej edukacji seksualnej. Jest to potrzebne tym kobietom, żeby ich prawa człowieka nie były łamane - powiedziała mediom Agnieszka Olszewska z organizacji Women on Waves.
Dron wystartował 27 czerwca z nabrzeża Odry we Frankfurcie nad Odrą i po pokonaniu kilkuset metrów, po chwili wylądował na polanie, na drugim brzegu rzeki. Wydarzenie to nie wzbudziło, jak podejrzewano, wielkiego zainteresowania mieszkańców. Nie przyszli także przeciwnicy aborcji, chociaż bardzo ostro ją krytykowali.
Po dostarczeniu przesyłki do Słubic – dwóch opakowań pigułek aborcyjnych – zdjęła je z drona Agnieszka Olszewska i oświadczyła, że są przeznaczone dla niej i jeszcze jednej dziewczyny.
- Jest to tabletka, która jest używana do medycznej aborcji. Tę tabletkę zażyję po to, aby została natychmiast zużyta i nie rozprowadzona do innych osób na terenie Polski, aby prawo polskie nie zostało złamane. Tabletka ta nie ma żądnych efektów ubocznych i może zostać zażyta przez każdą kobietę – wyjaśniała Olszewska. - Jestem przekonana, że polskie kobiety będą wiedziały, że pigułka aborcyjna istnieje i będą wiedziały, jak ją znaleźć - dodała.
Organizatorzy akcji informowali, że w 80-milionowych Niemczech, gdzie aborcja jest legalna, wskaźnik aborcyjny jest najniższy: w 2014 r. wykonano 99 tys. 700 zabiegów (dane niemieckiego urzędu statystycznego). W Polsce oficjalna liczba aborcji to 744. Jak zaznaczają organizatorzy akcji, jeśli wskaźnik aborcji w Polsce jest tak niski, jak w Niemczech, w rzeczywistości rocznie odbywa się w Polsce co najmniej 48 tys. podziemnych aborcji. Liczba ta może być znacznie wyższa.
Women on Waves przywołuje także badania WHO, które udowodniły, że aborcja medyczna może być samodzielnie wykonywana przez kobiety w ich domach, bez nadzoru pracowników służby zdrowia. Zabieg ten ma taki sam wpływ na zdrowie kobiety, jak samoistne poronienie.
Dron wystartował 27 czerwca z nabrzeża Odry we Frankfurcie nad Odrą i po pokonaniu kilkuset metrów, po chwili wylądował na polanie, na drugim brzegu rzeki. Wydarzenie to nie wzbudziło, jak podejrzewano, wielkiego zainteresowania mieszkańców. Nie przyszli także przeciwnicy aborcji, chociaż bardzo ostro ją krytykowali.
Po dostarczeniu przesyłki do Słubic – dwóch opakowań pigułek aborcyjnych – zdjęła je z drona Agnieszka Olszewska i oświadczyła, że są przeznaczone dla niej i jeszcze jednej dziewczyny.
- Jest to tabletka, która jest używana do medycznej aborcji. Tę tabletkę zażyję po to, aby została natychmiast zużyta i nie rozprowadzona do innych osób na terenie Polski, aby prawo polskie nie zostało złamane. Tabletka ta nie ma żądnych efektów ubocznych i może zostać zażyta przez każdą kobietę – wyjaśniała Olszewska. - Jestem przekonana, że polskie kobiety będą wiedziały, że pigułka aborcyjna istnieje i będą wiedziały, jak ją znaleźć - dodała.
Organizatorzy akcji informowali, że w 80-milionowych Niemczech, gdzie aborcja jest legalna, wskaźnik aborcyjny jest najniższy: w 2014 r. wykonano 99 tys. 700 zabiegów (dane niemieckiego urzędu statystycznego). W Polsce oficjalna liczba aborcji to 744. Jak zaznaczają organizatorzy akcji, jeśli wskaźnik aborcji w Polsce jest tak niski, jak w Niemczech, w rzeczywistości rocznie odbywa się w Polsce co najmniej 48 tys. podziemnych aborcji. Liczba ta może być znacznie wyższa.
Women on Waves przywołuje także badania WHO, które udowodniły, że aborcja medyczna może być samodzielnie wykonywana przez kobiety w ich domach, bez nadzoru pracowników służby zdrowia. Zabieg ten ma taki sam wpływ na zdrowie kobiety, jak samoistne poronienie.