Dyrektor szpitala do załogi: albo 70 proc. zarobków, albo nic

Dług szpitala w Kościerzynie sięga ponad 90 milionów złotych. To właśnie odbiło się na pensjach pracowników. W tym miesiącu dostaną oni 70 procent wypłat. Związek zawodowy grozi sparaliżowaniem pracy placówki.

-Pełniący obowiązki dyrektora szpitala w Kościerzynie Zbigniew Krzywosiński zapowiedział swoim pracownikom, że będą musieli dostać mniejsze pensje, bo szpital utracił płynność finansową. Niższe o 30 proc. wynagrodzenia otrzymają wszyscy pracownicy, dotyczy to również tych kontraktowych - podał portal TVN 24

- Użyję niemedycznego porównania: lont tej bomby tlił się już jakiś czas, a w kwietniu tego roku wybuchła. Początek problemu sięga kilku miesięcy wstecz. Już wtedy nie było pieniędzy na wypłatę, ratowano się tzw. chwilówkami, zaciągniętymi na niekorzystnych warunkach - mówi Zbigniew Krzywosiński.

Według niego obecna sytuacja nie zagraża bezpieczeństwu chorych.