Renata Dąbrowska/Agencja Wyborcza.pl
Dyrektorów nie będzie stać na wypłaty
Redaktor: Krystian Lurka
Data: 02.01.2024
Źródło: Ewa Książek-Bator
Tagi: | Szklana kula 2024, Ewa Książek-Bator, szpital, szpitale, finanse, zapowiedzi, 2024, Spoglądając w szklaną kulę... |
– Skutki finansowe ustawy o minimalnych wynagrodzeniach to 8 mld zł. Do tego 10 mld zł w związku z obywatelskim projektem o wypłatach w podmiotach leczniczych. W 2024 r. zarządzający mogą nie mieć na pensje dla pracowników – zapowiada w „Menedżerze Zdrowia” Ewa Książek-Bator.
Komentarz Ewy Książek-Bator, dyrektor do spraw finansowych Polskiej Federacji Szpitali – z cyklu „Spoglądając w szklaną kulę…”:
Nowy rok dla dyrektorów szpitali będzie ogromnym wyzwaniem budżetowym. Finansowe konsekwencje ustawy o minimalnych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia oszacowano na 8 mld zł. Do tego dochodzi 10 mld zł w związku z obywatelskim projektem nowelizacji ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego w podmiotach leczniczych. Te kwoty powinny być dodane do planu finansowego Narodowego Funduszu Zdrowia, żeby jakkolwiek sfinansować działanie podmiotów, bo część zarządzających już dzisiaj nie może związać końca z końcem. Zadłużenie ich podmiotów zwiększa się i zwiększa, wywołując efekt kuli śnieżnej.
Wypłaty w szpitalach to najwyższa grupa kosztów – stanowiąca często ponad 70 proc. wszystkich. Rok do roku zwiększają się wydatki na wypłaty pracowników. W skumulowanym wzroście nakładów na zdrowie między 2018 r. a 2024 r., który wyniósł ponad 100 mld zł – 69,4 mld zł zostało przeznaczone na pensje. Kolejne podwyżki mogą doprowadzić do braku możliwości realizacji zadań statutowych, czyli leczenia pacjentów. W skrócie – dyrektorów może nie być stać na wypłaty.
Podwyżki wynagrodzeń nie wpływają ani na jakość, ani na terminowość, ani na dostępność, ani na innowacyjność realizowanych świadczeń.
Wszystkie materiały z cyklu „Spoglądając w szklaną kulę...” są dostępne po kliknięciu w poniższy baner.
Nowy rok dla dyrektorów szpitali będzie ogromnym wyzwaniem budżetowym. Finansowe konsekwencje ustawy o minimalnych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia oszacowano na 8 mld zł. Do tego dochodzi 10 mld zł w związku z obywatelskim projektem nowelizacji ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego w podmiotach leczniczych. Te kwoty powinny być dodane do planu finansowego Narodowego Funduszu Zdrowia, żeby jakkolwiek sfinansować działanie podmiotów, bo część zarządzających już dzisiaj nie może związać końca z końcem. Zadłużenie ich podmiotów zwiększa się i zwiększa, wywołując efekt kuli śnieżnej.
Wypłaty w szpitalach to najwyższa grupa kosztów – stanowiąca często ponad 70 proc. wszystkich. Rok do roku zwiększają się wydatki na wypłaty pracowników. W skumulowanym wzroście nakładów na zdrowie między 2018 r. a 2024 r., który wyniósł ponad 100 mld zł – 69,4 mld zł zostało przeznaczone na pensje. Kolejne podwyżki mogą doprowadzić do braku możliwości realizacji zadań statutowych, czyli leczenia pacjentów. W skrócie – dyrektorów może nie być stać na wypłaty.
Podwyżki wynagrodzeń nie wpływają ani na jakość, ani na terminowość, ani na dostępność, ani na innowacyjność realizowanych świadczeń.
Wszystkie materiały z cyklu „Spoglądając w szklaną kulę...” są dostępne po kliknięciu w poniższy baner.