Dyrektorzy martwią się o podwyżki
Tagi: | dyrektor, dyrektorzy, szpital, szpitale, podwyżki, wypłaty, wydatki, pensje, pensje w szpitalach, zarobki, wynagrodzenia, Izabela Leszczyna |
Z danych Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych wynika, że koszty związane z wynagrodzeniami dla medyków (chodzi o skutki finansowe ustawy o minimalnych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia i obywatelskiego projektu o wypłatach w podmiotach leczniczych) wyniosą 18 mld zł rocznie.
– To ogromna kwota, dlatego interesuje nas, czy Ministerstwo Zdrowia zapewniło pieniądze, aby sprostać ustawowym wymaganiom bez kontrowersji, jakie miały miejsce w przeszłości – martwią się przedstawiciele OZPSP, publicznie pytając o to na Facebooku.
Co na to resort?
O kłopotliwych finansach mówiła minister zdrowia Izabela Leszczyna w marcu 2024 r.
– Wkrótce zabraknie w Polsce pielęgniarek, bo te, które są, odejdą na emeryturę, a młode wyjadą za granicę, gdzie więcej zarobią – zapowiedział „Newsweek”, pytając, czy minister tego się obawia.
– Ja bym się tego nie bała. Pielęgniarki nie zarabiają źle, najlepszym dowodem na to jest coraz więcej mężczyzn pielęgniarzy – ale jest zbyt duża dysproporcja wynagrodzeń między pielęgniarkami z tytułem magistra i pozostałymi, będąca efektem ustawy o minimalnym wynagrodzeniu w zawodach medycznych, którą wprowadzili poprzednicy. Pielęgniarki z wyższym wykształceniem i te bez wyższego bardzo często wykonują podobną pracę na tych samych oddziałach – rozumiem rozgoryczenie tych, które zarabiają około dwóch tysięcy mniej niż koleżanki – mówiła minister zdrowia Izabela Leszczyna.
Czy będzie próba zniwelowania tej różnicy?
– Procedujemy w Sejmie obywatelski projekt ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego w podmiotach leczniczych, ale problem polega na tym, że w budżecie nie ma na to pieniędzy. Ustawa o minimalnym wynagrodzeniu w zawodach medycznych nakłada na nas obowiązek waloryzacji wynagrodzeń medyków 1 lipca każdego roku i potrzeba na to około 15 mld zł. Gdybym chciała do tego dołożyć ustawę obywatelską wyrównującą pensje pielęgniarek w wersji złożonej w Sejmie, to w skali roku musielibyśmy wydać kolejne 10 mld zł. Takich pieniędzy nie ma – stwierdziła szefowa resortu.
– Jakieś rozwiązanie musimy jednak znaleźć – dodała minister Leszczyna.
Przeczytaj także: „Gigantyczne koszty minimalnych wynagrodzeń” i „Podwyżki w ochronie zdrowia”.