Gadomski: Projekt ustawy jest zgodny z porozumieniem z rezydentami, realizuje jej zapisy
Redaktor: Krystian Lurka
Data: 05.07.2018
Źródło: KL, Sejm
Tagi: | Sławomir Gadomski |
W środę (4 lipca) sejmowa Komisja Zdrowia zajęła się pierwszym czytaniem projektu ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Posłowie nie zdecydowali się na odesłanie go do podkomisji, a wiceminister Sławomir Gadomski powiedział, że rząd nie wprowadzi do projektu żadnych poprawek. - Projekt ustawy jest zgodny z porozumieniem z rezydentami, realizuje jej zapisy - przyznał.
- Były pytania, co będzie z finansowaniem wzrostu wysokości uposażeń po 2020 r. Porozumienie z rezydentami jednoznacznie mówi o tym, że w styczniu 2020 r. nastąpi rewaluacja założeń dotyczących podwyżek wynagrodzeń lekarzy. Nikt nie zakłada, że po tym okresie nastąpią obniżki płac. Możemy mówić jedynie o utrzymaniu lub zwiększeniu wysokości wynagrodzeń - stwierdził wiceminister Gadomski.
Wiceminister podkreślił, że jeśli chodzi o zakaz wykonywania świadczeń to nikt nie powiedział, że każdy lekarz ma być zatrudniony na jednym etacie. - Mowa jest natomiast o tym, że każdy lekarz może się na to dobrowolnie zdecydować i uzyskać w zamian podwyżkę wynagrodzenia do poziomu określonego w ustawie. Może, ale nie musi. Obowiązuje zasada dobrowolności - podkreślił Gadomski i odniósł się także do kwestii funkcjonariusza publicznego wskazując, że nie ma mowy w ustawie o podmiotach publicznych czy prywatnych, jest natomiast mowa o podmiotach finansowanych ze środków publicznych. - Trudno sobie wyobrazić, że funkcjonariuszem publicznym miałby być lekarz nie realizujący celów publicznych dla dobra publicznego - ocenił.
- Jeśli chodzi o dostępność świadczeń, to rozmowy ministra zdrowia z Porozumieniem Rezydentów dotyczyły raczej nadmiernego obciążenia lekarzy i ich zmęczenia, utrudniającego prawidłowe udzielanie świadczeń. Należy zatem odpowiedzieć na pytanie, czy zależy nam na tym, aby pacjentami opiekowali się lekarze wypoczęci, czy pracujący na kilku etatach - powiedział Gadomski i dodał, że ustawa przewiduje natomiast możliwość zgłoszenia przez dyrektora oddziału wojewódzkiego NFZ szpitali, w których istnieją braki kadrowe uniemożliwiające zastosowanie wprost jej przepisów. W przypadku znalezienia się szpitala na takiej liście, pracujący w nim lekarze będą mogli korzystać z podwyżki proponowanej specjalistom.
- Jeśli chodzi o dyżury medyczne, w Ministerstwie Zdrowia toczą się prace wprowadzające nowy ład w tym zakresie. Zespół, który się tym zajmuje, ma czas do trzeciego kwartału 2019 r. na wypracowanie zasad. Projekt ustawy odnosi się natomiast tylko do kwestii braku nadzoru nad jakością szkolenia specjalizacyjnego. Minister finansów zapewnił środki na te dyżury medyczne, które stanowią integralny element takiego szkolenia - wyjaśniał wiceminister i podsumował: - Projekt ustawy jest zgodny z porozumieniem z rezydentami, realizuje jej zapisy.
Przeczytaj także: "- Powrócimy do wypowiadania klauzuli opt-out, będą masowe zwolnienia z pracy – zapowiadają rezydenci".
Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.
Wiceminister podkreślił, że jeśli chodzi o zakaz wykonywania świadczeń to nikt nie powiedział, że każdy lekarz ma być zatrudniony na jednym etacie. - Mowa jest natomiast o tym, że każdy lekarz może się na to dobrowolnie zdecydować i uzyskać w zamian podwyżkę wynagrodzenia do poziomu określonego w ustawie. Może, ale nie musi. Obowiązuje zasada dobrowolności - podkreślił Gadomski i odniósł się także do kwestii funkcjonariusza publicznego wskazując, że nie ma mowy w ustawie o podmiotach publicznych czy prywatnych, jest natomiast mowa o podmiotach finansowanych ze środków publicznych. - Trudno sobie wyobrazić, że funkcjonariuszem publicznym miałby być lekarz nie realizujący celów publicznych dla dobra publicznego - ocenił.
- Jeśli chodzi o dostępność świadczeń, to rozmowy ministra zdrowia z Porozumieniem Rezydentów dotyczyły raczej nadmiernego obciążenia lekarzy i ich zmęczenia, utrudniającego prawidłowe udzielanie świadczeń. Należy zatem odpowiedzieć na pytanie, czy zależy nam na tym, aby pacjentami opiekowali się lekarze wypoczęci, czy pracujący na kilku etatach - powiedział Gadomski i dodał, że ustawa przewiduje natomiast możliwość zgłoszenia przez dyrektora oddziału wojewódzkiego NFZ szpitali, w których istnieją braki kadrowe uniemożliwiające zastosowanie wprost jej przepisów. W przypadku znalezienia się szpitala na takiej liście, pracujący w nim lekarze będą mogli korzystać z podwyżki proponowanej specjalistom.
- Jeśli chodzi o dyżury medyczne, w Ministerstwie Zdrowia toczą się prace wprowadzające nowy ład w tym zakresie. Zespół, który się tym zajmuje, ma czas do trzeciego kwartału 2019 r. na wypracowanie zasad. Projekt ustawy odnosi się natomiast tylko do kwestii braku nadzoru nad jakością szkolenia specjalizacyjnego. Minister finansów zapewnił środki na te dyżury medyczne, które stanowią integralny element takiego szkolenia - wyjaśniał wiceminister i podsumował: - Projekt ustawy jest zgodny z porozumieniem z rezydentami, realizuje jej zapisy.
Przeczytaj także: "- Powrócimy do wypowiadania klauzuli opt-out, będą masowe zwolnienia z pracy – zapowiadają rezydenci".
Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.