Grzesiowski: Polsce zagraża epidemia odry, a winni temu są antyszczepionkowcy

Udostępnij:
- Zagrożenie epidemią odry to efekt antyszczepionkowej propagandy - przyznaje Paweł Grzesiowski, sekretarz Zespołu Ekspertów do Spraw Programu Szczepień Ochronnych. Grzesiowski podkreśla, że co roku obserwuje się coraz większą "modę" na nieszczepienie a to powoduje, że liczba zachorowań systematycznie rośnie.
Paweł Grzesiowski w rozmowie z "TOK FM" przypomina, że decyzja o niezaszczepieniu dziecka to coś więcej, niż osobisty wybór. - Jeśli dana osoba nie zaszczepi dziecka i ono zarazi sąsiadkę, która jest w ciąży albo czteromiesięczne dziecko, to taka osoba powinna ponieść za to konsekwencje - mówi ekspert i wyjaśnia, że o zagrożeniu epidemią odry można mówić wtedy, kiedy liczba osób, które nie zaszczepiły się osiągnie 5 procent.

Lekarz ostrzega, że choroba jest groźna nie tylko dla osób nieszczepionych, ale także dla osób zaszczepionych. Im dłuższy czas upłynie od szczepienia tym odporność słabsza. Jedno szczepienie nie wystarczy na całe życie.

Przeczytaj także: "Prof. Brydak: Powinniśmy obciążyć nieszczepionych kosztami leczenia powikłań po chorobie".

Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.