Grzyby (jadalne) na ścianie szpitala specjalistycznego w Pile
Redaktor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 06.07.2016
Pacjentka Szpitala Specjalistycznego im. Stanisława Staszica w Pile nieopatrznie odsunęła swoją szafkę nocną w sali chorych. Na zdjęciu obok: co za nią znalazła. Fotografia bije rekordy popularności na facebooku.
Na ściance wyrósł dorodny grzby jadalny.- Dumnie rozwijał imponujące kapelusze, aż w końcu został zauważony. Jak mówi dyrektor, to tylko incydent na oddziale, gdzie pacjenci mają naprawdę dobrą opiekę. Ale i tak o jeden za dużo – pisze „Fakt”.
Już drugi dzień te zdjęcia z jednej z sal Szpitala Specjalistycznego im. Stanisława Staszica przy ul. Rydygiera w Pile święcą triumfy popularności. Zdążyły obiec cały internet. "Witam. Chciałabym pokazać wszystkim Pilanom a także mieszkańcom okolic Piły czystość i higienę w Pilskim Szpitalu na ul. Rydygiera. Dzisiaj trafiłam na oddział w Pile i za moim łóżkiem zastałam małą niespodziankę w postaci grzyba wychodzącego ze ściany. W razie braku jedzenia w szpitalu zawsze można się posilić jak widać, jakaś zupka grzybowa lub inne pochodne Higiena na 100%" – napisała anonimowa internautka na Facebooku.
- Pozostaje tylko okazać skruchę i podjąć działania, żeby więcej do czegoś takiego nie doszło. Jest to zdarzenie incydentalne, ale i tak o jedno takie zdarzenie za dużo – podkreśla Rafał Szuca, dyrektor placówki. W rozmowie z nami zapewnia, że pacjenci zostali przeniesieni z zagrzybionej sali, a prawie 800 szpitalnych pomieszczeń jest w trakcie generalnego przeglądu.
Już drugi dzień te zdjęcia z jednej z sal Szpitala Specjalistycznego im. Stanisława Staszica przy ul. Rydygiera w Pile święcą triumfy popularności. Zdążyły obiec cały internet. "Witam. Chciałabym pokazać wszystkim Pilanom a także mieszkańcom okolic Piły czystość i higienę w Pilskim Szpitalu na ul. Rydygiera. Dzisiaj trafiłam na oddział w Pile i za moim łóżkiem zastałam małą niespodziankę w postaci grzyba wychodzącego ze ściany. W razie braku jedzenia w szpitalu zawsze można się posilić jak widać, jakaś zupka grzybowa lub inne pochodne Higiena na 100%" – napisała anonimowa internautka na Facebooku.
- Pozostaje tylko okazać skruchę i podjąć działania, żeby więcej do czegoś takiego nie doszło. Jest to zdarzenie incydentalne, ale i tak o jedno takie zdarzenie za dużo – podkreśla Rafał Szuca, dyrektor placówki. W rozmowie z nami zapewnia, że pacjenci zostali przeniesieni z zagrzybionej sali, a prawie 800 szpitalnych pomieszczeń jest w trakcie generalnego przeglądu.
