Hello Kitty dla zdrowia dzieci
Redaktor: Janusz Maciejowski
Data: 12.02.2015
Źródło: JM/Weirdasianews
W Tajwanie od 2009 r. istnieje i dobrze prosperuje dziecięcy szpital im. Hello Kitty, popularnego kotka wymyślonego w Japonii. Kociak jest znany i lubiany na całym świecie, nie tylko przez dzieci, a jego wizerunek znalazł się nawet na popularnym modelu Ferrari.
- Chciałbym, aby każdy, kto tu przychodzi, matki, które cierpią podczas porodu i dzieci, które cierpią z powodu choroby, mogły skorzystać z pomocy lekarza, a widząc te kotki dajemy im uśmiech na twarzach i pomagamy zapomnieć o dyskomforcie, i odzyskać siły szybciej - powiedział mediom Tsai Tsung-chi, dyrektor szpitala.
Już w pierwszym roku funkcjonowania tej bajkowej placówki przyszło w niej na świat ponad 2000 dzieci.
- Ciepła, pogodna kolorystyka wnętrz działa uspokajająco i daje poczucie bezpieczeństwa - tak twierdzą rodzice dzieci tam urodzonych.
Szpital Hau Sheng oferuje do 30 łóżek dla pacjentów i mieści się w centralnej części Tajwanu. To właśnie tam zbudowano pierwszy na świecie szpital Hello Kitty. Już od samego progu pacjentów wita jedna z postaci – statuetka sympatycznego kota, ubranego w strój lekarski. Chwile później pacjenci wsiadają do różowej windy Hello Kitty, by znaleźć się w ozdobionej ślicznymi plakatami poczekalni. Stamtąd już tylko krok dzieli ich od gabinetu lekarskiego, w którym aż roi się od ozdób z Hello Kitty. Pomysłodawcą tego zwariowanego ośrodka zdrowia jest główny ordynator Tsai Tsung-chi, który zrealizował swoją zaskakującą wizję za 100 mln dolarów po tym, jak otrzymał prawa do wykorzystania znanej licencji od właściciela – firmy Sanrio Co Ltd.
W naszych dziecięcych szpitalach bajkowe postaci także ozdabiają wnętrza sal, ale u nas triumfuje Miś Puchatek i jego świta. Hello Kitty w zeszłym roku w Polsce miał swój czarny PR, jaki zgotowały mu pseudokatolickie środowiska, uznając że ta niewinna kocina jest w środku wcieleniem szatana. Okazało się jednak, że dzięki tej antyreklamie sprzedaż gadżetów z tą postacią wzrosła, ale wcale z tego powodu nie musiano ściągać szwadronów egzorcystów. Dane o stanie zdrowia widzących w kotku szatana nie zostały ujawnione.
Już w pierwszym roku funkcjonowania tej bajkowej placówki przyszło w niej na świat ponad 2000 dzieci.
- Ciepła, pogodna kolorystyka wnętrz działa uspokajająco i daje poczucie bezpieczeństwa - tak twierdzą rodzice dzieci tam urodzonych.
Szpital Hau Sheng oferuje do 30 łóżek dla pacjentów i mieści się w centralnej części Tajwanu. To właśnie tam zbudowano pierwszy na świecie szpital Hello Kitty. Już od samego progu pacjentów wita jedna z postaci – statuetka sympatycznego kota, ubranego w strój lekarski. Chwile później pacjenci wsiadają do różowej windy Hello Kitty, by znaleźć się w ozdobionej ślicznymi plakatami poczekalni. Stamtąd już tylko krok dzieli ich od gabinetu lekarskiego, w którym aż roi się od ozdób z Hello Kitty. Pomysłodawcą tego zwariowanego ośrodka zdrowia jest główny ordynator Tsai Tsung-chi, który zrealizował swoją zaskakującą wizję za 100 mln dolarów po tym, jak otrzymał prawa do wykorzystania znanej licencji od właściciela – firmy Sanrio Co Ltd.
W naszych dziecięcych szpitalach bajkowe postaci także ozdabiają wnętrza sal, ale u nas triumfuje Miś Puchatek i jego świta. Hello Kitty w zeszłym roku w Polsce miał swój czarny PR, jaki zgotowały mu pseudokatolickie środowiska, uznając że ta niewinna kocina jest w środku wcieleniem szatana. Okazało się jednak, że dzięki tej antyreklamie sprzedaż gadżetów z tą postacią wzrosła, ale wcale z tego powodu nie musiano ściągać szwadronów egzorcystów. Dane o stanie zdrowia widzących w kotku szatana nie zostały ujawnione.
