Hiszpanie dołączyli do krucjaty antynikotynowej

Całkowity zakaz palenia we wszystkich miejscach publicznych, barach, restauracjach i hotelach parlament przyjął zdecydowaną większością głosów. W liczącej ponad46 mln mieszkańców Hiszpanii na choroby wywołane nałogiem umiera dziennie 166 osób.

Źródło: Rzeczpospolita

Jedynym miejscem, gdzie palacz będzie mógł bez obaw sięgnąć po papierosa, pozostał jego dom. Wprawdzie można to robić także na ulicy, ale trzeba się upewnić, czy w pobliżu nie ma szpitala, szkoły lub przedszkola. Wchodząc z papierosem do parku, należy się rozejrzeć, czy nie ma tam placu zabaw, bo dzieci nie wolno zatruwać dymem. Z zakazu wyłączono tylko więzienia, szpitale psychiatryczne i domy spokojnej starości.

Papierosy znikną nie tylko z życia publicznego, ale również z telewizji. Nowa ustawa zakazuje bowiem nie tylko ich reklamowania, ale także palenia w trakcie programów. Hotelarzom lamentującym z powodu spodziewanej utraty klientów pozwolono, by przeznaczyli dla osób palących 30 procent pokoi. Rozkoszować się papierosem można będzie również w specjalnych klubach palaczy. Złamanie zakazu ma kosztować palacza 30 euro, złamanie prawa przez właściciela baru czy restauracji będzie karane grzywną od 10 do 600 tysięcy euro.

Palący Hiszpanie uważają nowe przepisy za zbyt surowe.