IMS Health: po wprowadzeniu ustawy refundacyjnej 15 tysięcy Polaków straciło pracę
Redaktor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 03.01.2013
Źródło: TOK FM, Wprost, Gazeta Wyborcza
Obowiązująca od początku 2012 roku ustawa refundacyjna doprowadziła do zwolnienia 15 tys. osób pracujących w przemyśle farmaceutycznym - wynika z raportu firmy IMS Health. Z tej liczby 8 tys. osób zwolniły apteki.
Jak informuje radio TOK FM wynika to z obniżki marży na leki oraz zmniejszonego ruchu na rynku. Badania wskazują, że zwalniały wszystkie apteki, bez względu na wielkość.
- Jeśli weźmiemy pod uwagę, że w Polsce jest 14 tysięcy aptek, to oznacza, że zwolnienia dotknęły więcej niż połowę z nich - mówi TOK FM prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej Grzegorz Kucharewicz, ale zaznacza, że jego zdaniem, wbrew wnioskom płynącym z raportu, złożyły się na to wieloletnie zaniedbania, a nie tylko ustawa refundacyjna.
W uzasadnieniu nowej ustawy refundacyjnej jej autorzy zapewniali, że nie wpłynie ona w znaczący sposób na rynek pracy - tymczasem w praktyce zwolniono ok. 15 tys. osób. - Ponad dwa i pół tysiąca osób zostało zwolnionych u producentów leków, ponad półtora tysiąca w hurtowniach czyli w dystrybucji, i największa grupa, czyli apteki, zmniejszyły zatrudnienie o około osiem tysięcy - wylicza Michał Pilkiewicz z IMS Health. Powodem zwolnień była obniżka marży na leki i mniejszy popyt na lekarstwa.
-Ci, którzy nie stracili pracy, często musieli - jak wynika z danych IMS - zgodzić się na obniżkę wynagrodzeń – pisze wprost.pl.
Na rynku jest więc mnóstwo niepracujących farmaceutów. - W każdym tygodniu dostajemy co najmniej kilkadziesiąt zgłoszeń od osób szukających pracy - mówi „Gazecie Wyborczej” Aleksandra Kuźniak, szefowa apteki z Gdańska i dodaje, że zazwyczaj są to ludzie z tytułem magistra, a nie mniej zarabiający technicy farmacji.
- Jeśli weźmiemy pod uwagę, że w Polsce jest 14 tysięcy aptek, to oznacza, że zwolnienia dotknęły więcej niż połowę z nich - mówi TOK FM prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej Grzegorz Kucharewicz, ale zaznacza, że jego zdaniem, wbrew wnioskom płynącym z raportu, złożyły się na to wieloletnie zaniedbania, a nie tylko ustawa refundacyjna.
W uzasadnieniu nowej ustawy refundacyjnej jej autorzy zapewniali, że nie wpłynie ona w znaczący sposób na rynek pracy - tymczasem w praktyce zwolniono ok. 15 tys. osób. - Ponad dwa i pół tysiąca osób zostało zwolnionych u producentów leków, ponad półtora tysiąca w hurtowniach czyli w dystrybucji, i największa grupa, czyli apteki, zmniejszyły zatrudnienie o około osiem tysięcy - wylicza Michał Pilkiewicz z IMS Health. Powodem zwolnień była obniżka marży na leki i mniejszy popyt na lekarstwa.
-Ci, którzy nie stracili pracy, często musieli - jak wynika z danych IMS - zgodzić się na obniżkę wynagrodzeń – pisze wprost.pl.
Na rynku jest więc mnóstwo niepracujących farmaceutów. - W każdym tygodniu dostajemy co najmniej kilkadziesiąt zgłoszeń od osób szukających pracy - mówi „Gazecie Wyborczej” Aleksandra Kuźniak, szefowa apteki z Gdańska i dodaje, że zazwyczaj są to ludzie z tytułem magistra, a nie mniej zarabiający technicy farmacji.