IPiN chwieje się w posadach
Dyrektor Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie dr Anna Mosiołek przekazała „Menedżerowi Zdrowia”, że placówka nadal czeka na ostateczną decyzję resortu zdrowia odnośnie zaakceptowania planu naprawczego. Poinformowała także, że pierwsze posiedzenie Rady Naukowej IPiN ma odbyć się 13 czerwca.
- Instytut Psychiatrii i Neurologii w Warszawie nadal czeka na akceptację przez Ministerstwo Zdrowia planu restrukturyzacyjnego opracowanego przez dyrekcję placówki
- Jak powiedziała minister zdrowia Izabela Leszczyna, IPiN wciąż jest w trudnej sytuacji. Wyjaśniła, że wkrótce poinformuje o dalszych decyzjach dotyczących instytutu
- Wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny przekazał tymczasem dobrą wiadomość dla pacjentów mokotowskiego oddziału przy ul. Grottgera – IPiN odstąpił od planów zmiany lokalizacji tego oddziału.
Dyrektor dr Anna Mosiołek poinformowała „Menedżera Zdrowia”, że „w związku z przekazaniem do Ministerstwa Zdrowia planu restrukturyzacyjnego działalności operacyjnej na lata 2024–2033, dyrekcja IPiN nadal oczekuje na ostateczną decyzję odnośnie do zaakceptowania projektu przez resort”.
Dr Mosiołek przekazała również, że dyrekcja instytutu jest w stałym kontakcie z przedstawicielami Banku Gospodarstwa Krajowego.
– Pani dyrektor przygotowała program naprawczy i twierdziła, że ten program nie może być realizowany w związku z tym, że rada sprzeciwia się jej działaniom. A ponieważ wiem, że Bank Gospodarstwa Krajowego z pewnością nie udzieli żadnego kredytu bez racjonalnego, prawdziwie restrukturyzującego działalność instytutu programu, w związku z czym zrobiłam to, o co pani dyrektor prosiła i rada została zmieniona. Po to, aby pani dyrektor pomóc – powiedziała minister zdrowia Izabela Leszczyna podczas konferencji prasowej, która odbyła się 6 czerwca.
Zgodnie z informacją przekazaną „Menedżerowi Zdrowia” przez dyrektor Mosiołek, pierwsze posiedzenie nowej Rady Naukowej IPIN zaplanowane jest na 13 czerwca.
Sytuacja finansowa IPiN wciąż bardzo trudna. Co zrobi resort?
– IPiN jest wciąż w bardzo trudnej
sytuacji i taką sytuację zastałam, jak przyszłam do ministerstwa – mówiła szefowa resortu podczas wspomnianej konferencji, dodając, że w najbliższym czasie
podejmie odpowiednie kroki.
Minister Leszczyna – dopytywana, czy resort ma plan, jak rozwiązać trudną sytuacją instytutu – przekazała, że szczegóły ujawni w drugiej połowie czerwca.
Stan zadłużenia
Tymczasem odpowiadając na interpelację
poselską posłanek Nowej Lewicy, Doroty Olko i Joanny Wichy, wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny
przekazał nieco więcej informacji na temat sytuacji placówki.
Przytoczył dane według stanu na koniec grudnia 2023 r. – zobowiązania ogółem (krótkoterminowe i długoterminowe) instytutu wyniosły 156 mln zł, w tym zobowiązania wymagalne stanowiły 14,8 mln zł.
Instytut Psychiatrii i Neurologii od lat zmaga się z problemami finansowymi i pokryciem bieżących wydatków, na które musiał zaciągnąć pożyczki w parabankach.
Rzecznik Praw Obywatelskich alarmował, że kredyty pobrane w parabankach mogą nie pokryć wszystkich zobowiązań instytutu. Dodał, że RPO od 2010 r. interesuje się sytuacją w IPiN i wskazał, że „mimo upływu kilkunastu lat problemy nadal pozostają nierozwiązane, a zadłużenie z ok. 56 mln zł w 2014 r. wzrosło w 2023 r. do ponad 100 mln zł”.
Na początku maja dyrektor ds.ekonomicznych, strategii i rozwoju instytutu Sławomir Pączek, przekazał „Menedżerowi Zdrowia” projekt planu restrukturyzacji działalności operacyjnej na lata 2024–2033 Instytutu Psychiatrii i Neurologii.
Dyrektor poinformował, że placówka potrzebuje środków na spłatę długów, które obecnie wynoszą 110 mln zł. Podkreślił, że instytut obciążają też dodatkowo koszty obsługi zadłużenia sięgające 10 mln zł rocznie.
Sytuację IPiN może poprawić udzielenie pożyczki przez Bank Gospodarstwa Krajowego. Warunkiem otrzymania wsparcia od BGK jest wdrożenie programu restrukturyzacji.
IPiN nie zamknie oddziału na Grottgera
19 kwietnia 2024 r. przed siedzibą resortu zdrowia odbyła sie pikieta zorganizowana przez pracowników i pacjentów w obronie oddziału dziennego Mokotowskiego Centrum Zdrowia Psychicznego przy ul. Grottgera.
– Z głębokim żalem i niepokojem odbieramy decyzję dyrekcji Instytutu Psychiatrii i Neurologii o przeniesieniu Mokotowskiego Oddziału Dziennego przy ul. Grottgera 25a i przyłączeniu do IPiN Mokotowskiego Oddziału Dziennego (dawniej Oddział Rehabilitacji Psychiatrycznej) przy ul. Sobieskiego 9, co faktycznie oznacza likwidację naszego oddziału w miejscu dotychczasowego i wieloletniego funkcjonowania – napisali wówczas pracownicy ośrodka w liście skierowanym do resortu zdrowia.
Wskazywali, że oddział jest niezwykle potrzebny osobom będącym w kryzysie psychicznym z uwagi na odbywające się tam terapie w środowisku, w pobliżu miejsca zamieszkania, co jest zgodne z założeniami psychiatrii środowiskowej.
Wiceminister w odpowiedzi na interpelację odniósł się do planów likwidacji mokotowskiego oddziału. Przekazał, że IPiN odstąpił od planów zmiany lokalizacji tego oddziału. Jak wskazał, celem planowanej przez instytut reorganizacji MCZP i przeniesienia oddziału dziennego z lokalizacji przy ul. Grottgera do lokalizacji przy ul. Sobieskiego „było stworzenie pełnej oferty dziennej dla osób w kryzysie psychicznym z różnoprofilowymi oddziaływaniami terapeutycznymi”.
– Jedną z najistotniejszych spraw była zmiana (uproszczenie) ścieżki pacjenta, który nie przemieszczałby się pomiędzy placówkami dla uzyskania pełnego zakresu usług medycznych. Integracja kompetencji, prosta ścieżka pacjenta, kompleksowe zabezpieczenie jego potrzeb było głównym celem proponowanej zmiany – podał wiceminister Konieczny.
Przychody po dokonanej zmianie miały wzrosnąć co najmniej o 1,2 mln
zł
Instytut
przewidywał, że „przychody po dokonanej zmianie wzrosną co najmniej o 1,2 mln
zł, tj. zmniejszy się w takim zakresie rocznie wartość faktur korygujących
wystawianych przez Narodowy Fundusz Zdrowia”.
Wiceminister Konieczny poinformował, że oddział przy Grottgera będzie funkcjonować na dotychczasowych zasadach, oferując pomoc pierwszego stopnia referencyjności – wsparcie psychologiczne, oddziaływania psychoterapeutyczne, leczenie środowiskowe i opiekę lekarską psychiatryczną dla pacjentów dorosłych z dzielnicy Mokotów.
Przypomniał, że budynek ten jest wynajmowany od urzędu miasta i jego przeznaczenie pozostanie bez zmian. Dodał, że w tej lokalizacji nadal będzie funkcjonować oddział dzienny oraz punkt zgłoszeniowo-koordynacyjny MCZP.
Jednocześnie poinformował, że „instytut nie planuje rozwiązywania umów z pracownikami świadczącymi pracę w MCZP”.
Wiceminister przekazał, że dyrekcja instytutu zamierza stworzyć warunki do optymalnego wykorzystania potencjału budynku Grottgera. Planowane jest utrzymanie i poszerzenie dotychczas funkcjonującej oferty świadczeń opieki psychiatrycznej i psychologicznej na rzecz społeczności dzielnicy Warszawa-Mokotów, w szczególności:
- rozszerzenie pakietu świadczeń w ramach konsultacji psychologicznych,
- rozszerzenie pakietu świadczeń w ramach psychoterapii indywidualnej,
- rozszerzenie pakietu świadczeń w ramach psychoterapii grupowej (stworzenie w najbliższym okresie oferty dodatkowych grup terapeutycznych, z naciskiem na maksymalne wykorzystanie liczby miejsc na oddziale dziennym),
- stworzenie Klubu Pacjenta,
- rozwój współpracy z instytucjami oraz podmiotami funkcjonującymi na terenie dzielnicy Mokotów.
Co z pacjentami z depresją
lekoodporną?
Posłanki w interpelacji przywołały też wypowiedź
dyrekcji IPiN, która miała twierdzić, że „przeniesienie oddziału będzie korzystne dla pacjentów z depresją
lekoodporną ze względu na dostęp do urządzeń rTMS”.
– Czy ministerstwo podpisuje się pod tymi twierdzeniami? Czy resort dysponuje wiedzą, ilu pacjentów leczących się w oddziale przy ul. Grottgera choruje na depresję lekooporną? – zapytały.
– Stosownie do informacji przekazanych przez instytut, aktualnie w Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób ICD-10 obowiązującej w Polsce nie ma kodu określającego depresję lekooporną. W mokotowskim oddziale w okresie od stycznia do maja 2024 r. było leczonych 38 pacjentów spełniających kryteria depresji lekoopornej zgodnie z wytycznymi prezesa NFZ – poinformował Wojciech Konieczny.
– W przypadku procedury rTMS (przezczaszkowej stymulacji magnetycznej) nie zostały opracowane kryteria dotyczące włączenia pacjenta do procedury, oprócz ogólnego sformułowania w przedmiocie depresji lekoopornej. Z tego powodu sytuacja każdego pacjenta jest analizowana indywidualnie i decyzje o zastosowaniu odpowiedniej procedury leczniczej są podejmowane wspólnie z pacjentem – wyjaśnił.
Wiceminister poinformował, że aktualnie w oddziale dziennym MCZP przy ul. Grottgera przebywa trzech pacjentów z rozpoznaniem depresji lekoopornej.
– W przypadku wystąpienia wskazań do włączenia procedury leczenia rTMS, pacjentom tym zostanie zaproponowane przeniesienie się do oddziału dziennego MCZP przy ul. Sobieskiego – podał wiceminister Konieczny.
Przeczytaj także: „Sytuacja podbramkowa, ale nie przegrana” i „1 203 286 467 złotych długu – instytuty to kolosy na glinianych nogach”.