Łukasz Giza/Agencja Gazeta
Jacek Krajewski o zwolnieniu z kwarantanny w trakcie teleporady
Tagi: | Jacek Krajewski |
– Jeżeli o skończeniu kwarantanny ma decydować lekarz podstawowej opieki zdrowotnej, powinno się takiemu oświadczeniu nadać status wyłącznie decyzji administracyjnej, a nie orzeczenia lekarskiego – twierdzi Jacek Krajewski, prezes Porozumienia Zielonogórskiego.
Ekspert komentuje to, że do tej pory o zakończeniu izolacji w warunkach domowych decydował podwójny negatywny wynik testu na COVID-19 wykonywanego na koszt Narodowego Funduszu Zdrowia – tymczasem ministerialni eksperci uznali go za niepotrzebny i rekomendują zwalnianie z izolacji bez testu, jeśli po dziesięciu dniach od pozytywnego wyniku pacjent nie ma objawów zakażenia.
– Chodzi o to, by nie była ona równoznaczna ze stwierdzeniem, że osoba poddana kwarantannie jest już zdrowia – mówi Krajewski w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.
– Po pierwsze – trudno to stwierdzić za pośrednictwem teleporady, po drugie – jeżeli z kwarantanny zwalnia inny lekarz niż ten, który na nią wysyłał, trudno mu ocenić, czy zmienił się stan chorego, a po trzecie – pacjent może być chory na coś innego niż SARS-CoV-2 – mówi prezes Krajewski w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.
Lekarz twierdzi, że wprowadzenie takiej regulacji jest możliwe tylko po jednoznacznym potwierdzeniu pojedynczych doniesień amerykańskich, zgodnie z którymi zakażony koronawirusem przestaje być źródłem zakażenia po pięciu dniach od kontaktu z patogenem.
Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
– Chodzi o to, by nie była ona równoznaczna ze stwierdzeniem, że osoba poddana kwarantannie jest już zdrowia – mówi Krajewski w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.
– Po pierwsze – trudno to stwierdzić za pośrednictwem teleporady, po drugie – jeżeli z kwarantanny zwalnia inny lekarz niż ten, który na nią wysyłał, trudno mu ocenić, czy zmienił się stan chorego, a po trzecie – pacjent może być chory na coś innego niż SARS-CoV-2 – mówi prezes Krajewski w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.
Lekarz twierdzi, że wprowadzenie takiej regulacji jest możliwe tylko po jednoznacznym potwierdzeniu pojedynczych doniesień amerykańskich, zgodnie z którymi zakażony koronawirusem przestaje być źródłem zakażenia po pięciu dniach od kontaktu z patogenem.
Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.