Jakub Szulc: „Lojalki” mogą skutkować zamknięciem co czwartego szpitala

Udostępnij:
Tagi: Jakub Szulc
Umowy zobowiązujące lekarzy do pracy w jednym zakładzie to kłopot dla szpitali. Jakub Szulc ostrzega, że nawet jedna czwarta placówek może zostać zamknięta.
- Dla kierownictwa szpitali "lojalki" to powód do zmartwień, dyrektorzy obawiają się kłopotów finansowych i problemów z obsadzeniem dyżurów. Bo umowa o prace to dla budżetu szpitala większe obciążenie niż kontrakt – poinformowało TOK FM. Dodatkowo, lekarz zatrudniony na umowie ma określoną z góry liczbę godzin pracy, więc skończyć trzeba będzie z trwającymi kilkadziesiąt godzin dyżurami.

- Jeżeli będziemy mieli sytuację, w której jeden lekarz pracuje na jednym etacie, to już dzisiaj możemy mówić o zamknięciu około 25 proc. szpitali - oszacował Jakub Szulc, były wiceminister zdrowia, obecnie dyrektor sektora ochrony zdrowia w EY, w TOK FM.

Zdaniem byłego wiceministra, w praktyce wcale nie musi dojść do sytuacji, w której część szpitali nie będzie miała obsady medycznej na dyżurach, bo nowe przepisy da się obejść.

- Lekarz może wystąpić o indywidualną zgodę na pracą w innym szpitalu, powołując się na to, że występuje tam ryzyko niezabezpieczenia potrzeb medycznych. Taką zgodę może wydać wojewódzki oddział NFZ. Moim zdaniem stanie się to obowiązującą praktyką - stwierdził Jakub Szulc.

Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.