Kuba Atys/Agencja Gazeta

Jarosław Biliński o połączeniu Ministerstwa Zdrowia z Ministerstwem Polityki Społecznej

Udostępnij:
Jednym z postulatów akcji "Polska to chory kraj" jest połączenie Ministerstwa Zdrowia z Ministerstwem Polityki Społecznej i ustanowienie ministra takiego dużego resortu wicepremierem. - To dałoby przejrzystość w wydawaniu pieniędzy - mówi Jarosław Biliński, wiceprezes OIL w Warszawie, która zorganizowała akcję "Polska to chory kraj".
- Zarzuca się NFZ-owi, lekarzom, pielęgniarkom i pacjentom, że marnotrawią pieniądze. Ale po głębszej analizie okazuje się jednak, że tak naprawdę ryba psuje się od głowy i system przecieka na samej górze - mówi Biliński w rozmowie z "Gazetą.pl".

- Dobrym przykładem było niefinansowanie stwardnienia rozsianego dla refundowania nowoczesnych leków. To generowało u młodych osób niezdolność do pracy, renty, zasiłki rehabilitacyjne itd. Po stronie ZUS-u czy Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej pojawiały się świadczenia do wypłacenia, m.in. renty i zasiłki, bo młodzi ludzie chorowali. Okazało się, że pieniądze wydawane z tytułu tych świadczeń znacznie przewyższają kwotę, którą należało zainwestować i refundować lekarstwa. Dopiero kiedy ekonomiści i naukowcy pokazali ten mechanizm, sfinansowano nowoczesne leczenie stwardnienia rozsianego i pacjenci przestali przechodzić na zasiłki - wyjaśnia Biliński.

Przyznaje, że właśnie dlatego lekarze chcą połączenia tych dwóch ministerstw. - Jeden minister widziałby, gdzie ma dołożyć, żeby gdzieś zacząć oszczędzać - podsumowuje.

Przeczytaj także: "Polska to chory kraj" w telewizji?", "Jankowski: Gdybym był ministrem zdrowia, to..." i "Polska to chory kraj".

Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.