Jestem niepoprawną optymistką
Tagi: | Sukces Roku w Ochronie Zdrowia – Liderzy Medycyny, Sukces Roku, Sukces Roku 2024, Aleksandra Lewandowska, psychiatria, psychiatria dziecięco-młodzieżowa |
– Może jestem niepoprawną optymistką, ale widzę wokół siebie mnóstwo osób zaangażowanych w reformę psychiatrii dzieci i młodzieży. Ludzi, którzy nie odpuszczają, chcą z sobą współpracować i zamiast narzekać, po prostu działają. Dziękuję im wszystkim za wsparcie – mówi dr n. med. Aleksandra Lewandowska, konsultant krajowa w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży.
Dr n. med. Aleksandra Lewandowska – konsultant krajowa w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży. Dzięki jej staraniom reforma psychiatrii dziecięco-młodzieżowej nabrała przyspieszenia i przynosi wymierne efekty. Po długich staraniach jest już o krok od osiągnięcia strategicznego celu – powołania zespołu międzyresortowego przy premierze, dzięki któremu będzie można realnie opiekować się systemowo dziećmi i młodzieżą.
Dr n. med. Aleksandra Lewandowska to Osobowość Roku 2024 w konkursie Sukces Roku w Ochronie Zdrowia.
- W psychiatrii wieku rozwojowego współpraca jest bezwzględnie konieczna. Nie da się wdrożyć sensownych zmian, procedować ustaw, a w konsekwencji konkretnie i realnie pomagać oraz opiekować się systemowo dziećmi i młodzieżą bez wspólnych, tworzonych międzyresortowo planów i działań
- Jedną z najważniejszych aktywności związanych ze współpracą na różnych szczeblach było powołanie międzyresortowego zespołu, dzięki któremu udało się opracować podstawę programową nowego przedmiotu szkolnego, jakim będzie edukacja zdrowotna
- Kiedy zostanie powołany zespół międzyresortowy, bardzo liczę, że uda się w nim wiele wypracować w zakresie leczenia uzależnień młodzieży. Do tej pory niewiele się w tym zakresie wydarzyło...
- Musimy zmienić podejście do wykorzystywania technologii cyfrowych przez młodych ludzi. Powinniśmy zacząć uczyć młodych ludzi używania technologii w pozytywny i odpowiedzialny sposób, co pomoże zapobiec narażeniu ich na uzależnienia i innego rodzaju szkodliwe działania
- Mając na uwadze polską prezydencję w UE, zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży jest tematem numer jeden, szczególnie w zakresie profilaktyki. Liczę zatem na to, że wydarzy się w tym obszarze jeszcze więcej i prace będą intensywniejsze
Wiosną w wywiadzie dla „Menedżera Zdrowia” powiedziała pani, że nadrzędnym celem, do jakiego pani dąży w opiece psychologicznej i psychiatrycznej nad dziećmi i młodzieżą, jest wypracowanie podejścia międzyresortowego. W jakim stopniu udało się osiągnąć cel?
To rzeczywiście cel, do którego niezmiennie dążę, i myślę, że jesteśmy już bardzo blisko jego osiągnięcia. Wiele zmian na korzyść już nastąpiło, a jeszcze więcej jest w trakcie procedowania. Przede wszystkim zespół, który pracuje nad dalszymi etapami organizacji opieki psychiatrycznej dla dzieci i młodzieży, przedstawił podczas ostatniego posiedzenia Rady do spraw Zdrowia Psychicznego jako główną rekomendację powołanie zespołu międzyresortowego przy premierze. Wszystkich rekomendacji mieliśmy co prawda kilkadziesiąt, ale będziemy mogli się nad nimi pochylić tylko wówczas, gdy poszczególne resorty będą z sobą współpracowały.
W psychiatrii wieku rozwojowego współpraca jest bezwzględnie konieczna. Każde dziecko w naszym kraju znajduje się bowiem pod opieką różnych instytucji albo przedszkola, a potem jest objęte obowiązkiem edukacji. Wszystkie podlegają pod konkretne resorty. Mamy też dużą grupę dzieci, których rodziny są objęte wsparciem Ministerstwa Pracy, Rodziny i Polityki Społecznej. Niektórzy małoletni pacjenci otrzymują wsparcie resortu zdrowia i sprawiedliwości. Nie da się zatem wdrożyć sensownych zmian, procedować ustaw, a w konsekwencji konkretnie i realnie pomagać oraz opiekować się systemowo dziećmi i młodzieżą bez wspólnych, tworzonych międzyresortowo planów i działań. Po prostu nie ma takiej możliwości.
Kiedy zostanie powołany ten zespół?
Mam nadzieję, że jak najszybciej. W tej chwili nasze rekomendacje czekają na przegłosowanie przez Radę do spraw Zdrowia Psychicznego podczas najbliższego posiedzenia. Jeśli wynik głosowania będzie pozytywny, propozycja zostanie przedstawiona premierowi i – jeśli taka będzie jego wola – zespół zostanie powołany. Z punktu widzenia zespołu ds. organizacji opieki psychiatrycznej dla dzieci i młodzieży powinni do niego wejść przedstawiciele resortów zdrowia, edukacji, sprawiedliwości, cyfryzacji oraz Ministerstwa Pracy, Rodziny i Polityki Społecznej. Może okazać się też konieczna współpraca z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych w sprawie starego rozporządzenia dotyczącego Ochotniczych Hufców Pracy. Jednak decyzje dotyczące ostatecznego składu zapadną na wyższym szczeblu.
Niezależnie od prac nad powołaniem zespołu międzyresortowego w ubiegłym roku udało się przeprowadzić co najmniej kilka znaczących aktywności związanych ze współpracą na różnych szczeblach…
Zdecydowanie tak! A jednym z najważniejszych było powołanie międzyresortowego zespołu, dzięki któremu udało się nam opracować podstawę programową nowego przedmiotu szkolnego, jakim będzie edukacja zdrowotna. Będąc członkinią tego zespołu, współpracowałam z rekomendowanymi przez różne resorty ekspertami, specjalizującymi się w nieco innych obszarach niż ja, co było dla mnie niesamowitym, bardzo ważnym i bardzo pozytywnym doświadczeniem.
Jeśli chodzi o opracowanie podstawy programowej, to mamy poczucie spełnienia i satysfakcji. W mojej ocenie ujęte jest w niej wszystko, na czym nam zależało w rozumieniu kompleksowości i holistycznego podejścia do zdrowia. Wszystkie moduły włączone w podstawę programową nowego przedmiotu wiążą się z profilaktyką zaburzeń związanych ze zdrowiem fizycznym i psychicznym. Wprowadzenie edukacji zdrowotnej w szkołach podstawowych i ponadpodstawowych jest elementem szeroko rozumianej profilaktyki uniwersalnej, która jest nam w tej chwili absolutnie niezbędna. Mam nadzieję, że edukacja w tym kierunku będzie obowiązkowa.
Udało nam się także zakończyć ważny etap projektu zmian do rozporządzenia ministra zdrowia dotyczącego opieki psychiatrycznej i leczenia uzależnień. 19 sierpnia 2024 r. zakończyły się konsultacje publiczne. Napłynęło sporo uwag z różnych podmiotów i jednostek. Teraz pracuje nad nimi departament zdrowia publicznego. Bacznie się tym pracom przyglądam i czekam na efekt, ponieważ jako konsultant krajowa także przekazałam wiele uwag i o kilka zmian do tego projektu postulowałam.
Najmniej do pierwszego poziomu referencyjnego, który prężnie się rozwija. Z każdym miesiącem w kraju przybywa ośrodków środowiskowej opieki psychologicznej i psychoterapeutycznej dla dzieci i młodzieży, gdzie wsparcie zapewniają psycholodzy, psychoterapeuci i terapeuci środowiskowi. Pod tym względem nawet te najmniejsze powiaty są efektywnie zaopiekowane.
Najwięcej uwag mam do drugiego poziomu referencyjnego, czyli centrów zdrowia psychicznego dla dzieci i młodzieży, które zapewniają m.in. wsparcie psychiatry czy pobyt na oddziale dziennym. Trzeba przyznać, że takich placówek rzeczywiście powstaje coraz więcej, więc są powody do zadowolenia. Ale zapisy w obowiązującym koszyku świadczeń gwarantowanych, zwłaszcza dotyczące pobytu na oddziale dziennym, są mało sprzyjające, jeśli chodzi o opiekę nad pacjentami z uwzględnieniem ich indywidualnych możliwości, ich rodziny czy opiekunów. Postulowaliśmy zatem o zmiany w tych zapisach i jest dla nas bardzo ważne, żeby zostały uwzględnione.
Kolejną ważną zmianą dotyczącą drugiego poziomu, na której bardzo nam zależy, jest zwrócenie szczególnej uwagi na opiekę nad małymi dziećmi. Mamy coraz więcej rodzin z niemowlętami potrzebującymi wsparcia w zakresie pracy nad budowaniem i wzmacnianiem więzi. Jestem ciekawa, które z naszych postulatów zostaną pozytywnie zaopiniowane i jak ostatecznie rozporządzenie będzie brzmiało.
Podkreśla pani często, jak poważnym problemem są uzależnienia dzieci i młodzieży od różnych substancji psychoaktywnych, papierosów, a także behawioralne. Czy w tym zakresie udało się podjąć jakieś ważne kroki?
Wspólnie z prof. Barbarą Będkowską-Korpałą, konsultant krajową w dziedzinie psychoterapii uzależnień, a także członkinią Rady do spraw Zdrowia Psychicznego przy Ministrze Zdrowia oraz zespołu do spraw dalszych etapów organizacji opieki psychiatrycznej dla dzieci i młodzieży, udało nam się wypracować ważną rekomendację – włączenie do koszyka świadczeń gwarantowanych na wszystkich poziomach referencyjnych możliwości zatrudniania specjalisty psychoterapii uzależnień. Nie jako obowiązkowego personelu, bo na razie mamy w kraju zbyt mało specjalistów w tej dziedzinie, chcieliśmy jednak, żeby te placówki, które mają potencjał kadrowy, mogły takie osoby zatrudniać, bo teraz takiej możliwości nie mamy.
Kiedy zostanie powołany zespół międzyresortowy, bardzo liczę, że uda się w nim wiele wypracować w zakresie leczenia uzależnień młodzieży (u dzieci takie rozpoznania na szczęście bardzo rzadko stawiamy). Do tej pory niewiele się w tym zakresie wydarzyło. Poprzedni rząd co prawda powołał zespół do spraw zmian w lecznictwie uzależnień, ale działał on niezależnie od zespołu pracującego nad reformą psychiatrii dorosłych oraz od zespołu zajmującego się głównie zmianami w psychiatrii dzieci i młodzieży. Te zespoły się „nie widziały”, zabrakło wymiany informacji. Dlatego nie zostały wypracowane żadne rekomendacje, które realnie wnosiłyby coś wartościowego do lecznictwa uzależnień w pracy z młodzieżą. Trzeba zatem zająć się tym od nowa…
Kolejnym priorytetem jest dla nas uzależnienie cyfrowe – dlatego podkreślam rolę współpracy z Ministerstwem Cyfryzacji. Musimy zmienić podejście do wykorzystywania technologii cyfrowych przez młodych ludzi. Żyjemy w rzeczywistości, w której technologia jest ważną częścią życia naszych dzieci i pomysły bazujące na zakazach i odcinaniu ich od komputerów czy telefonów nie rozwiążą problemu. Powinniśmy za to zacząć uczyć młodych ludzi używania technologii w pozytywny i odpowiedzialny sposób, co pomoże zapobiec narażeniu ich na uzależnienia i innego rodzaju szkodliwe działania. Takie rozwiązania są już wprowadzane z dobrym skutkiem w innych krajach i my również musimy pójść w tym kierunku.
Czego nie udało się pani osiągnąć w ubiegłym roku? I jakie są szanse na sukces w najbliższym czasie?
Od początku, od kiedy tylko została opublikowana ustawa o wspieraniu i resocjalizacji nieletnich, zwracałam wraz z całym naszym środowiskiem uwagę, że zawarte w niej zapisy nie mają nic wspólnego ze wsparciem osoby niepełnoletniej. Jest w tym dokumencie duży dział związany ze stosowaniem środków leczniczych u dzieci czy nastolatków. I bardzo często postanowienia sądów o zastosowaniu środka leczniczego są niezasadne, bo ci młodzi ludzie rzeczywiście wymagają wsparcia, ale niekoniecznie na psychiatrycznych oddziałach stacjonarnych. Tymczasem są do nich nagminnie kierowani. Tych oddziałów mamy w kraju niewiele, w czasie roku szkolnego są one przeciążone, a sądy zgodnie z ustawą kierują do nich dzieci i nastolatków wymagających głównie oddziaływań socjoterapeutycznych… Dzieje się tak dlatego, że ustawa, nad którą pracował jeszcze poprzedni rząd, nie była konsultowana ze środowiskiem psychiatrów dzieci i młodzieży. Znalazły się w niej zapisy nieuwzględniające tego, że w czasie, gdy ją przygotowywano, wdrażano już nowy model opieki psychiatrycznej dla dzieci i młodzieży. W ogóle nie zostało to wzięte pod uwagę.
W mojej ocenie ustawa ta łamie prawa dziecka i nastolatka, a także bardzo komplikuje nasze działania w psychiatrii wieku rozwojowego. I mówię o tym głośno, gdzie tylko mogę: w trakcie różnych debat, posiedzeń, paneli. Na szczęście pojawiło się światełko w tunelu. Podczas ostatniego spotkania międzyresortowego w Ministerstwie Edukacji usłyszałam, że zostanie powołany zespół w Ministerstwie Sprawiedliwości pod kierunkiem pełnomocnika do spraw nieletnich prof. Marka Konopczyńskiego. W najbliższym czasie rozpoczną się zatem prace nad napisaniem tej ustawy od nowa. Prawdopodobnie na szczęście będzie miała ona także inną nazwę.
Został więc postawiony pierwszy krok, dzięki czemu mamy szansę, żeby zadbać o dzieci i młodzież, które wymagają innego podejścia. Młodzież określana jako „niedostosowana społecznie” czy „zdemoralizowana” także powinna mieć odpowiednią opiekę. Gdyby ktoś z nas porozmawiał przez chwilę z nastolatką czy z nastolatkiem, którzy znajdują się w młodzieżowym ośrodku wychowawczym, okręgowym ośrodku wychowawczym lub na oddziale psychiatrii sądowej o wzmocnionym czy maksymalnym zabezpieczeniu, to dotknąłby cierpienia tej młodej osoby. Tego, jak my, dorośli, przy braku uważności na dzieci, młodzież niestety je krzywdzimy. Do tych ośrodków bardzo często trafiają ofiary dorosłych. Naprawdę warto o tym pamiętać.
Podczas kongresu Wizja Zdrowia podkreślała pani wielokrotnie, że dramatyczny wzrost problemów psychicznych wśród dzieci i młodzieży jest spowodowany tym, że nasze państwo zaniedbało profilaktykę. Czy teraz wreszcie została ona doceniona?
Reforma systemu psychiatrii zmierza zdecydowanie w dobrym kierunku i rolę profilaktyki docenia się coraz bardziej. Zresztą naprawdę nie mamy innego wyjścia… Musimy zadbać o zdrowie psychiczne najmłodszych, bo jak szacuje WHO, już dzisiaj co czwarta osoba dorosła i co szósty nastolatek mierzy się z kryzysem zdrowia psychicznego. Osób, które cieszą się dobrostanem, systematycznie ubywa. Jeśli nie zatrzymamy tego trendu, to czeka nas katastrofa w ochronie zdrowia.
Dlatego tak podkreślam osiągnięcie, jakim było przygotowanie podstawy programowej i wprowadzenie edukacji zdrowotnej do szkół. Słyszę także krytyczne głosy dotyczące tego przedmiotu. Ale mam wrażenie, że wynikają one z niewiedzy. To nie będzie tradycyjny przedmiot szkolny jak język polski czy matematyka, który trzeba zaliczyć. Staraliśmy się, żeby zajęcia były atrakcyjne i oparte na aktywnościach pomagających zdobyć umiejętności praktyczne. Są także nakierowane na współpracę pomiędzy dziećmi i wzmacnianie relacji w grupach klasowych. Mamy też nadzieję, że dzieci, które zdobędą wiedzę dotyczącą profilaktyki zdrowotnej, będą zaszczepiać zdrowe nawyki w swoich środowiskach domowych. Ponieważ to właśnie dzieci i młodzież są najbardziej otwarte na zmiany. A najtrudniej jest przekonać do nich dorosłych.
Jednak przedmiot szkolny wszystkiego nie załatwi. Jeżdżąc na różne spotkania, nie tylko związane z ochroną zdrowia, ale także z systemem edukacji, widzę, że w naszym społeczeństwie bardzo brakuje edukacji dotyczącej zdrowia, także tego, co się dzieje w ochronie zdrowia w ujęciu systemowym, chociażby zmian związanych z opieką psychiatryczną dla dzieci i młodzieży. Dlatego bardzo się cieszę, że rozpoczęły się prace związane z ogólnopolską kampanią informacyjno-edukacyjną dotyczącą zdrowia psychicznego z wykorzystaniem wszystkich możliwych środków, które będą trafiały i przemawiały do różnych grup pokoleniowych. Przekaz będzie kierowany do kilkulatków, nastolatków, a także osób dorosłych i seniorów. Dzieci nie żyją w oderwaniu od rodzin i społeczeństwa, więc kampania musi być obszerna i różnorodna. Będziemy zapraszać do współpracy media, znanych i popularnych aktorów oraz wszystkie osoby, którym dobro dzieci leży na sercu.
Wielokrotnie mówiła pani o przebodźcowaniu, nadmiernych oczekiwaniach, jakie dorośli mają wobec dzieci i młodzieży, i o permanentnym stresie najmłodszych, z którym sobie nie radzą. Czy w kampanii zostanie podjęty także ten temat?
Jak najbardziej. Mam wielką nadzieję, że kampania zwróci uwagę dorosłych na ten problem oraz pokaże, jak można go minimalizować. Musimy jako społeczeństwo bardzo intensywnie współdziałać w tym zakresie. Młodzi ludzie obserwują swoich opiekunów, rodziców, którzy także nie radzą sobie z wyzwaniami współczesności. Emocje regulują w sposób niekonstruktywny, poprzez spożywanie alkoholu, trwające godzinami scrollowanie social mediów czy oglądanie telewizji. Nic dziwnego, że dzieci czy nastolatki często mówią, że czują się samotne, niewidziane, nierozumiane. Musimy wskazywać rodzicom bezcenną wartość realnego kontaktu z najmłodszymi, obecności w ich życiu, konkretnej troski. Na szczęście rosnący problem ze zdrowiem psychicznym wśród dzieci i młodzieży widzi Ministerstwo Edukacji, które stara się krok po kroku zmieniać myślenie o edukacji, ukierunkowywać ją na potrzeby współczesnego dziecka i nastolatka, „odchudzać” podstawy programowe. Potrzebne są także zmiany i wsparcie przez inne resorty rodziców, zwłaszcza samotnych czy wychowujących dzieci z niepełnosprawnościami.
Tych działań jest potrzebnych bardzo wiele, żeby można powiedzieć, że rzeczywiście państwo zadbało o to, aby nie tylko dziecko czy nastolatek, ale również osoby dorosłe lepiej sobie radziły ze stresem. Po raz kolejny więc podkreślam, także w działaniach profilaktycznych, rolę współpracy resortowej. Mając na uwadze polską prezydencję w UE, zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży jest tematem numer jeden, szczególnie w zakresie profilaktyki. Liczę zatem na to, że wydarzy się w tym obszarze jeszcze więcej i prace będą intensywniejsze.
Może jestem niepoprawną optymistką, ale widzę wokół siebie mnóstwo osób zaangażowanych w reformę psychiatrii dzieci i młodzieży. Ludzi, którzy nie odpuszczają, chcą z sobą współpracować i zamiast narzekać po prostu działają. Dziękuję im wszystkim za wsparcie. I pamiętajmy – dzieci patrzą na czyny, nie na słowa. Dajmy więc jako dorośli dobry przykład, pokażmy, że potrafimy pracować zespołowo i że takie działania przynoszą rezultaty.
Dr n. med. Aleksandra Lewandowska to Osobowość Roku 2024 w konkursie Sukces Roku w Ochronie Zdrowia.
Laureaci konkursu zostaną uhonorowani podczas uroczystej gali, która odbędzie się 29 stycznia 2025 r. o godz. 18.30 na Zamku Królewskim w Warszawie.