Kalendarz Zembali: w piątki operacje, w czwartki objazd kraju. W reszcie czasu - ministrowanie
Redaktor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 17.06.2015
Minister Zembala zdradza swoje plany. Wywołał zdumienie, informując ich, że w piątki zamierza nadal pracować w Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu, w tym nadal operować. Ale w inne dni wszystkie siły poświęci pracy w rządzie. W czwartki będzie jeździł po kraju, by zapoznawać się z problemami służby zdrowia.
-Na przyszły czwartek zaprosił dziennikarzy do Łodzi do szpitala Matki Polki, by zająć się problemami opieki zdrowotnej nad małymi dziećmi i kobietami w ciąży. "Pokażemy, co zrobić, by zatruć ciążowych było mniej, bo dzieci rodzi się jeszcze mniej", zapowiedział też działania ułatwiające dzieciom dostęp do szpitala – pisze „Gazeta Wyborcza”.
Kolejne spotkanie ma się odbyć w Zabrzu. - Pozwolą mi państwo na tę odrobinę prywaty - stwierdził.
Profesor chce, by kontraktowanie świadczeń przez NFZ zaczęło się już we wrześniu, a nie dopiero w listopadzie czy grudniu.
Profesor pytał dziennikarzy, dlaczego, gdy ubezpiecza się samochód, ubezpiecza się jego "blachy i silnik", a nie dba się o najcenniejszą jego zawartość - człowieka. Jego zdaniem część kwoty obowiązkowego ubezpieczenia OC powinna być przeznaczona na wzmocnienie medycyny ratunkowej. - Po to, żeby ten procent uratowanych chorych, którzy często leżą trzy miesiące, sześć tygodni, ale żyją i wracają do rodzin, był wyższy - stwierdził.
Rzeczywiście, taka forma finansowego wspierania medycyny ratunkowej obowiązuje w wielu krajach. Pomysł Zembali to nic innego jak reaktywowanie tzw. podatku Religi. Z inicjatywy nieżyjącego już ministra zdrowia w rządzie PiS Zbigniewa Religi wprowadzono w 2007 roku przepis, na mocy którego firmy ubezpieczeniowe automatycznie odprowadzały 12 proc. składki OC kierowców do NFZ właśnie na pomoc ofiarom wypadków. Ale w listopadzie 2008 roku głosami PO ten podatek zniesiono.
Kolejne spotkanie ma się odbyć w Zabrzu. - Pozwolą mi państwo na tę odrobinę prywaty - stwierdził.
Profesor chce, by kontraktowanie świadczeń przez NFZ zaczęło się już we wrześniu, a nie dopiero w listopadzie czy grudniu.
Profesor pytał dziennikarzy, dlaczego, gdy ubezpiecza się samochód, ubezpiecza się jego "blachy i silnik", a nie dba się o najcenniejszą jego zawartość - człowieka. Jego zdaniem część kwoty obowiązkowego ubezpieczenia OC powinna być przeznaczona na wzmocnienie medycyny ratunkowej. - Po to, żeby ten procent uratowanych chorych, którzy często leżą trzy miesiące, sześć tygodni, ale żyją i wracają do rodzin, był wyższy - stwierdził.
Rzeczywiście, taka forma finansowego wspierania medycyny ratunkowej obowiązuje w wielu krajach. Pomysł Zembali to nic innego jak reaktywowanie tzw. podatku Religi. Z inicjatywy nieżyjącego już ministra zdrowia w rządzie PiS Zbigniewa Religi wprowadzono w 2007 roku przepis, na mocy którego firmy ubezpieczeniowe automatycznie odprowadzały 12 proc. składki OC kierowców do NFZ właśnie na pomoc ofiarom wypadków. Ale w listopadzie 2008 roku głosami PO ten podatek zniesiono.
