Archiwum
Kikosicki nie jest już dyrektorem
Redaktor: Krystian Lurka
Data: 03.02.2024
Paweł Kikosicki przestał być szefem Centrum e-Zdrowia – dlaczego, jak to skomentował?
Zmiana kierownika Centrum e-Zdrowia nie była zaskoczeniem – 24 stycznia w programie „Fakty po Faktach” w TVN24 mówiła o tym minister zdrowia Izabela Leszczyna.
– Poprzedni rząd chwalił się e-receptą i e-zwolnieniem. Problem jednak z e-zdrowiem jest taki, że mamy mnóstwo systemów informatycznych, które wzajemnie się nie widzą, nie są kompatybilne. To nie jest normalne. System e-zdrowia musi być przyjazny – nie tylko dla pacjentów, ale także dla lekarzy, żeby chcieli go używać. To jedno z zadań, które jest na liście priorytetów Centrum e-Zdrowia – podkreśliła minister, dodając, że „potrzebne są zmiany, w zarządzaniu”.
Jak powiedziała, tak się stało.
2 lutego minister odwołała Pawła Kikosickiego ze stanowiska dyrektora Centrum e-Zdrowia.
– Leszczyna planowała to już od kilku tygodni – poinformowała „Gazeta Wyborcza”.
Powodem miała być wspomniana potrzeba zmiany, ale także współpraca z byłym ministrem zdrowia Adamem Niedzielskim i zamieszanie z ujawnieniem danych.
– Kikosicki był współodpowiedzialny za skandal z wpisem Niedzielskiego – podkreśliła „Gazeta Wyborcza”.
O co chodziło?
Paweł Kikosicki studiował administrację na Uniwersytecie Łódzkim i zarządzanie satysfakcją klienta w Szkole Głównej Handlowej. W 2018 r. rozpoczął pracę w Narodowym Funduszu Zdrowia, w którym kierował departamentem obsługi klientów. Dyrektorem Centrum e-Zdrowia został dwa lata temu, kiedy ministrem zdrowia był Adam Niedzielski.
– Niedzielski odwołał jego poprzednika Jarosława Kieszka za to, że ten nie był dość dyspozycyjny. Kieszek oponował przeciw niektórym żądaniom ministra, tłumacząc, że pewnych rozwiązań nie da się wprowadzić z dnia na dzień, bez testowania systemu. Niedzielski wybrał na następcę Kieszka Kikosickiego dlatego, że ten nigdy nie mówił „nie”. Okazał się dyspozycyjny do tego stopnia, że kiedy latem zeszłego roku wybuchła awantura o recepty, na polecenie Niedzielskiego i jego rzecznika prasowego Wojciecha Andrusiewicza w centrum wyszukano dane o receptach, jakie wypisał dr Piotr Pisula z Poznania. Wcześniej Pisula mówił w TVN, że przez decyzje ministerstwa nie mógł wypisać recepty na silne leki przeciwbólowe żadnemu swojemu pacjentowi, bo nie mógł sprawdzić w systemie, ile podobnych recept już otrzymali. Centrum odkryło, że Pisula wypisał taką receptę samemu sobie, a Niedzielski napisał o tym na Twitterze, zarzucając Pisuli kłamstwo – podano w „Gazecie Wyborczej”. W tekście podkreślono, że „oszustwa nie było, bo przy wypisywaniu recepty dla samego siebie system nie wymagał weryfikacji poprzednich”.
Jak zmianę skomentował Kikosicki?
Odniósł się do tego na LinkedInie – nie pisał o zwolnieniu, jedynie podsumował swoją pracę i podziękował, między innymi Niedzielskiemu.
– To był intensywny czas, w trakcie którego wykonaliśmy kawał dobrej roboty – podkreślił, życząc nowemu szefowi centrum powodzenia w realizacji planów. – Będę gorąco kibicował – dodał były już szef Centrum e-Zdrowia.
Przeczytaj także: „Prokuratorskie postępowanie w sprawie Niedzielskiego”, „Leszczyna nie chce płacić kary za byłego ministra – wynajęła pełnomocnika” i „EDM poprawi jakość i efektywność leczenia”.
– Poprzedni rząd chwalił się e-receptą i e-zwolnieniem. Problem jednak z e-zdrowiem jest taki, że mamy mnóstwo systemów informatycznych, które wzajemnie się nie widzą, nie są kompatybilne. To nie jest normalne. System e-zdrowia musi być przyjazny – nie tylko dla pacjentów, ale także dla lekarzy, żeby chcieli go używać. To jedno z zadań, które jest na liście priorytetów Centrum e-Zdrowia – podkreśliła minister, dodając, że „potrzebne są zmiany, w zarządzaniu”.
Jak powiedziała, tak się stało.
2 lutego minister odwołała Pawła Kikosickiego ze stanowiska dyrektora Centrum e-Zdrowia.
– Leszczyna planowała to już od kilku tygodni – poinformowała „Gazeta Wyborcza”.
Powodem miała być wspomniana potrzeba zmiany, ale także współpraca z byłym ministrem zdrowia Adamem Niedzielskim i zamieszanie z ujawnieniem danych.
– Kikosicki był współodpowiedzialny za skandal z wpisem Niedzielskiego – podkreśliła „Gazeta Wyborcza”.
O co chodziło?
Paweł Kikosicki studiował administrację na Uniwersytecie Łódzkim i zarządzanie satysfakcją klienta w Szkole Głównej Handlowej. W 2018 r. rozpoczął pracę w Narodowym Funduszu Zdrowia, w którym kierował departamentem obsługi klientów. Dyrektorem Centrum e-Zdrowia został dwa lata temu, kiedy ministrem zdrowia był Adam Niedzielski.
– Niedzielski odwołał jego poprzednika Jarosława Kieszka za to, że ten nie był dość dyspozycyjny. Kieszek oponował przeciw niektórym żądaniom ministra, tłumacząc, że pewnych rozwiązań nie da się wprowadzić z dnia na dzień, bez testowania systemu. Niedzielski wybrał na następcę Kieszka Kikosickiego dlatego, że ten nigdy nie mówił „nie”. Okazał się dyspozycyjny do tego stopnia, że kiedy latem zeszłego roku wybuchła awantura o recepty, na polecenie Niedzielskiego i jego rzecznika prasowego Wojciecha Andrusiewicza w centrum wyszukano dane o receptach, jakie wypisał dr Piotr Pisula z Poznania. Wcześniej Pisula mówił w TVN, że przez decyzje ministerstwa nie mógł wypisać recepty na silne leki przeciwbólowe żadnemu swojemu pacjentowi, bo nie mógł sprawdzić w systemie, ile podobnych recept już otrzymali. Centrum odkryło, że Pisula wypisał taką receptę samemu sobie, a Niedzielski napisał o tym na Twitterze, zarzucając Pisuli kłamstwo – podano w „Gazecie Wyborczej”. W tekście podkreślono, że „oszustwa nie było, bo przy wypisywaniu recepty dla samego siebie system nie wymagał weryfikacji poprzednich”.
Jak zmianę skomentował Kikosicki?
Odniósł się do tego na LinkedInie – nie pisał o zwolnieniu, jedynie podsumował swoją pracę i podziękował, między innymi Niedzielskiemu.
– To był intensywny czas, w trakcie którego wykonaliśmy kawał dobrej roboty – podkreślił, życząc nowemu szefowi centrum powodzenia w realizacji planów. – Będę gorąco kibicował – dodał były już szef Centrum e-Zdrowia.
Przeczytaj także: „Prokuratorskie postępowanie w sprawie Niedzielskiego”, „Leszczyna nie chce płacić kary za byłego ministra – wynajęła pełnomocnika” i „EDM poprawi jakość i efektywność leczenia”.