Kilkanaście miesięcy oczekiwania na wyjazd do sanatorium, jeśli płaci za niego NFZ

Do sanatorium trzeba mieć skierowanie od lekarza. Zazwyczaj wyjazd przysługuje po zabiegach operacyjnych, w razie chorób przewlekłych lub w sytuacji potrzeby podreperowania zdrowia. Warunkiem szybszego wyjazdu jest pokrycie jego kosztów w części lub całości z własnej kieszeni.

Jak informuje Dziennik Łódzki, każde skierowanie do sanatorium wpisywane jest na listę oczekujących zgodnie z terminem jego wpływu, a czas jego realizacji zależy od liczby pacjentów w kolejce. Numer skierowania oznacza pozycję na liście osób oczekujących. W praktyce może oznaczać to nawet ponad roczny czas oczekiwania. Sam NFZ narzuca termin 18 miesięcy od daty wystawienia, bo w tym czasie należy potwierdzić chęć wyjazdu W przeciwnym razie stan zdrowia pacjenta podlega ponownej ocenie dokonywanej przez lekarza wystawiającego skierowanie.

W sytuacji zapłaty za pobyt w sanatorium przez NFZ, miejsce odbycia leczenia wskazywane jest wyłącznie przez lekarza konsultanta i musi być zgodne z profilem leczniczym wynikającym z choroby podstawowej oraz chorób współistniejących pacjenta. W razie finansowania wyjazdu samodzielnie placówkę można wybrać.