Kluczem do sukcesu przy korzystaniu z informacji w celach medycznych jest cyfryzacja baz danych
Autor: Marta Koblańska
Data: 02.07.2019
Źródło: Polsko-Szwajcarskie Forum Dialogu
Dane rzeczywiste uzyskane z praktyki klinicznej mają coraz większe znaczenie w procesie terapeutycznym, ale, aby je wykorzystywać niezbędna jest cyfryzacja zasobów oraz informacji o pacjencie i podejmowanych decyzjach klinicznych. O technologiach, które poprawią jakość w ochronie zdrowia dyskutowali polscy i szwajcarscy eksperci podczas IX Polsko-Szwajcarskiego Forum Dialogu w Warszawie.
– Parlament szwajcarski przyjął już przepisy dotyczące elektronicznej dokumentacji medycznej. Mamy nadzieję, że wpłynie to na poprawę skuteczności i efektywności systemu opieki zdrowotnej. W ostatnim czasie zauważyliśmy znaczący wzrost kosztów w obszarze ochrony zdrowia w Szwajcarii, a to sygnał, że system jest nieefektywny - powiedział Doris Fiala, członek parlamentu szwajcarskiego, przewodnicząca szwajcarskiej komisji kontroli/nadzoru parlamentarnego, przewodnicząca FDP Women, członek zarządu w Procivis.
Czy e-dokumentacja obniży koszty?
Na początku na pewno będzie kosztować, bo systemy do przesyłania danych są drogie. Jednak wykorzystanie informacji rzeczywistej może przyczynić się do ograniczenia kosztów opieki nad pacjentem.
Adrian Jaggi, dyrektor projektu Ehealth w Santesuisse, Swiss Health Insurer Association, wskazał, że ograniczenie hospitalizacji i zwiększenie liczby przyjęć w trybie ambulatoryjnym lub jednodniowych hospitalizacji może wygenerować oszczędności rzędu nawet 15 proc. Szwajcarskie ministerstwo zdrowia przyjęło już plan obejmujący 38 działań zakładający m.in., że wytyczne muszą być przygotowywane w oparciu o dowody oparte na danych wysokiej jakości. Ekspert zwrócił jednak uwagę, że niezbędne jest zredukowanie nieefektywnych usług, świadczeń, ale trzeba je dokładnie zweryfikować, do czego niezbędne są odpowiednie dane.
W 2006 r. w Szwajcarii uchwalono narodową strategię dotyczącą e-zdrowia. Dr Jaggi zastrzegł jednak, że nie ma w niej mowy o efektywności, a jedynie o wymianie informacji medycznych. Według niego, obecnie brakuje kompletnej dokumentacji medycznej każdego pacjenta, ponieważ nie wszyscy pracownicy ochrony zdrowia mają obowiązek wprowadzania tych danych.
Jak to działa?
- Dziś, większość systemów ochrony zdrowia boryka się z wyzwaniem, jakim jest efektywność – powiedział Avi Matan, General Manager Novartis Oncology. – W Izraelu żyje 8 mln ludzi, wydatki na zdrowie są na średnim poziomie, a według OECD jest tam jeden z bardziej efektywnych systemów ochrony zdrowia. Jeden z głównych ubezpieczycieli, z którego korzysta ok. 60 proc. populacji, ma ponad tysiąc poradni oraz kilkadziesiąt szpitali, a wszystkie dane z tych placówek spięte są w jeden system informatyczny. Tak potężny system daje możliwości monitorowania sekwencji leczenia w onkologii, a także przestrzegania zaleceń przez pacjentów - wyjaśnił.
- Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji wykorzystuje do oceny efektywności terapii m.in. wyniki badań klinicznych, ale także dane epidemiologiczne, rejestry, dane NFZ - wskazała dr Marta Polkowska, kierownik Działu Refundacji, Wydziału Oceny Technologii Medycznych w AOTMiT. - Agencja ocenia także wiarygodność i jakość tych danych, biorąc pod uwagę to, że np. NFZ stworzył system zbierania danych pod kątem płatnika - powiedziała Polkowska.
Czy Polska jest gotowa na e-zdrowie?
Polscy eksperci podkreślili, że również w naszym kraju trwają intensywne prace nad wdrożeniem rozwiązań związanych z cyfryzacją w systemie ochrony zdrowia.
- Informatyzacja oraz wprowadzenie rozwiązań z zakresu e-zdrowia są obecnie priorytetem ministerstwa – przyznała Anna Romańczyk, główny specjalista w Departamencie e-zdrowia Ministerstwa Zdrowia. I dodała: – Mówimy o internetowym koncie pacjenta, gdzie każdy może sprawdzić wykonane na jego rzecz świadczenia czy wystawione recepty. Mamy już dostępną e-receptę, a ponad 90 proc. aptek podłączonych jest do systemu.
Szansa na nowe terapie?
- Rozwój nauki i postęp technologii doprowadziły do tego, że wiemy, iż każdy chory jest inny, każdy ma inny genom i inny nowotwór. To łączy się z danymi rzeczywistymi, ponieważ mając dużą bazę danych pochodzących z realnego leczenia i mając dużą bazę chorych możemy wysnuć z tego wiele wniosków, np. że pewne grupy chorych nie odpowiadają na dane leczenie. Możemy wyszukać, dlaczego ci chorzy nie odpowiadają na leczenie. To natomiast stymuluje badania nad nowymi metodami leczenia - podkreśliła Katarzyna Stadnicka, Scientific Director Roche Pharma International Foundation Medicine, Roche Polska.
Czy e-dokumentacja obniży koszty?
Na początku na pewno będzie kosztować, bo systemy do przesyłania danych są drogie. Jednak wykorzystanie informacji rzeczywistej może przyczynić się do ograniczenia kosztów opieki nad pacjentem.
Adrian Jaggi, dyrektor projektu Ehealth w Santesuisse, Swiss Health Insurer Association, wskazał, że ograniczenie hospitalizacji i zwiększenie liczby przyjęć w trybie ambulatoryjnym lub jednodniowych hospitalizacji może wygenerować oszczędności rzędu nawet 15 proc. Szwajcarskie ministerstwo zdrowia przyjęło już plan obejmujący 38 działań zakładający m.in., że wytyczne muszą być przygotowywane w oparciu o dowody oparte na danych wysokiej jakości. Ekspert zwrócił jednak uwagę, że niezbędne jest zredukowanie nieefektywnych usług, świadczeń, ale trzeba je dokładnie zweryfikować, do czego niezbędne są odpowiednie dane.
W 2006 r. w Szwajcarii uchwalono narodową strategię dotyczącą e-zdrowia. Dr Jaggi zastrzegł jednak, że nie ma w niej mowy o efektywności, a jedynie o wymianie informacji medycznych. Według niego, obecnie brakuje kompletnej dokumentacji medycznej każdego pacjenta, ponieważ nie wszyscy pracownicy ochrony zdrowia mają obowiązek wprowadzania tych danych.
Jak to działa?
- Dziś, większość systemów ochrony zdrowia boryka się z wyzwaniem, jakim jest efektywność – powiedział Avi Matan, General Manager Novartis Oncology. – W Izraelu żyje 8 mln ludzi, wydatki na zdrowie są na średnim poziomie, a według OECD jest tam jeden z bardziej efektywnych systemów ochrony zdrowia. Jeden z głównych ubezpieczycieli, z którego korzysta ok. 60 proc. populacji, ma ponad tysiąc poradni oraz kilkadziesiąt szpitali, a wszystkie dane z tych placówek spięte są w jeden system informatyczny. Tak potężny system daje możliwości monitorowania sekwencji leczenia w onkologii, a także przestrzegania zaleceń przez pacjentów - wyjaśnił.
- Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji wykorzystuje do oceny efektywności terapii m.in. wyniki badań klinicznych, ale także dane epidemiologiczne, rejestry, dane NFZ - wskazała dr Marta Polkowska, kierownik Działu Refundacji, Wydziału Oceny Technologii Medycznych w AOTMiT. - Agencja ocenia także wiarygodność i jakość tych danych, biorąc pod uwagę to, że np. NFZ stworzył system zbierania danych pod kątem płatnika - powiedziała Polkowska.
Czy Polska jest gotowa na e-zdrowie?
Polscy eksperci podkreślili, że również w naszym kraju trwają intensywne prace nad wdrożeniem rozwiązań związanych z cyfryzacją w systemie ochrony zdrowia.
- Informatyzacja oraz wprowadzenie rozwiązań z zakresu e-zdrowia są obecnie priorytetem ministerstwa – przyznała Anna Romańczyk, główny specjalista w Departamencie e-zdrowia Ministerstwa Zdrowia. I dodała: – Mówimy o internetowym koncie pacjenta, gdzie każdy może sprawdzić wykonane na jego rzecz świadczenia czy wystawione recepty. Mamy już dostępną e-receptę, a ponad 90 proc. aptek podłączonych jest do systemu.
Szansa na nowe terapie?
- Rozwój nauki i postęp technologii doprowadziły do tego, że wiemy, iż każdy chory jest inny, każdy ma inny genom i inny nowotwór. To łączy się z danymi rzeczywistymi, ponieważ mając dużą bazę danych pochodzących z realnego leczenia i mając dużą bazę chorych możemy wysnuć z tego wiele wniosków, np. że pewne grupy chorych nie odpowiadają na dane leczenie. Możemy wyszukać, dlaczego ci chorzy nie odpowiadają na leczenie. To natomiast stymuluje badania nad nowymi metodami leczenia - podkreśliła Katarzyna Stadnicka, Scientific Director Roche Pharma International Foundation Medicine, Roche Polska.