Kolejne opóźnienia we wprowadzaniu bezpłatnych leków dla pacjentów 75+
Redaktor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 13.01.2016
Źródło: BL, Gazeta Wyborcza
W środę sejmowa komisja zdrowia miała wysłuchać informacji ministra zdrowia na temat założeń do sztandarowego dla formacji rządzącej projektu bezpłatnych leków dla osób po 75. roku życia. Nie wysłuchała. Dlaczego?
Członkowie komisji zadecydowali jednak o wykreśleniu tego punktu z porządku obrad.
- Wniosek o wykreślenie z porządku obrad komisji punktu dotyczącego projektu 75+ złożył zastępca przewodniczącego Tomasz Latos (PiS). Argumentował, że obecnie komisja może przekazywać ewentualne uwagi do resortu, ale debata nad szczegółami projektu powinna rozpocząć się po tym, gdy trafi on do parlamentu – pisze „Gazeta Wyborcza”.
Poseł Rajmund Miller (PO) przekonywał, że komisja powinna zająć się założeniami do projektu. - Jesteśmy posłami i chcielibyśmy wiedzieć, na jakim etapie jest przygotowywany ten projekt, jakie są jego założenia, bo do tego mamy prawo" - mówił. Również wiceprzewodnicząca komisji Beata Małecka Libera (PO) mówiła, że komisja powinna zająć się projektem, a posłowie powinni mieć możliwość zadania ministrowi pytań.
Jak pisze gazeta ostatecznie posłowie zadecydowali o wykreśleniu tego punktu z porządku obrad. Za tym wnioskiem głosowało 16 posłów, przeciwnych było 12.
- Wniosek o wykreślenie z porządku obrad komisji punktu dotyczącego projektu 75+ złożył zastępca przewodniczącego Tomasz Latos (PiS). Argumentował, że obecnie komisja może przekazywać ewentualne uwagi do resortu, ale debata nad szczegółami projektu powinna rozpocząć się po tym, gdy trafi on do parlamentu – pisze „Gazeta Wyborcza”.
Poseł Rajmund Miller (PO) przekonywał, że komisja powinna zająć się założeniami do projektu. - Jesteśmy posłami i chcielibyśmy wiedzieć, na jakim etapie jest przygotowywany ten projekt, jakie są jego założenia, bo do tego mamy prawo" - mówił. Również wiceprzewodnicząca komisji Beata Małecka Libera (PO) mówiła, że komisja powinna zająć się projektem, a posłowie powinni mieć możliwość zadania ministrowi pytań.
Jak pisze gazeta ostatecznie posłowie zadecydowali o wykreśleniu tego punktu z porządku obrad. Za tym wnioskiem głosowało 16 posłów, przeciwnych było 12.
