Kolejny szpital zawiesza planowe zabiegi, tym razem w Zielonej Górze

Zielonogórski szpital znów znalazł się w patowej sytuacji. Narodowy Fundusz Zdrowia nie zapłacił mu za zabiegi wykonywane ponad kontrakt. A że szpitalna kasa świeci pustkami, lecznica zawiesiła planowane operacje na większości oddziałów. Klincz potrwa przynajmniej do końca roku

Narodowy Fundusz Zdrowia powinien co kwartał płacić zielonogórskiemu szpitalowi za wykonane świadczenia. Tyle teorii. W praktyce wywiązywanie się z wypłat przypomina wojnę podjazdową. Lecznice bowiem nie mają żadnej gwarancji, że NFZ zapłaci za dodatkowe, wykonywane ponad kontrakt zabiegi. -A gdy szpital nie dostaje pieniędzy za nadwykonania, oficjalnie zawiesza i przesuwa planowane terminy operacji. Powód nie jest jednak błahy. Wk asie zielonogórskiej lecznicy brakuje kilku milionów złotych - zauważa "Gazeta Wyborcza".

W tym roku Fundusz zapłacił za świadczenia planowane w ramach kontraktu i te nielimitowane, np. zawały serca, leczenie noworodków i porody. Za nadwykonania – głównie zabiegi wysoko specjalistyczne, których nie można wykonać w szpitalach powiatowych – szpital nie dostał ani złotówki. Lecznica zawiesza wykonywanie planowanych operacji.