Koperty życia: ratownicy szukać będą danych o pacjencie w... lodówkach
Redaktor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 21.10.2014
Źródło: JM
Pomysł na "koperty życia" zrodził się w Wejherowie - to specjalne przesyłki, w których umieszczane są dane o przebytych chorobach, przyjmowanych lekach, zaleceniach dla ratowników. Umieszcza się je na lodówce, bo lodówkę w domu ma każdy i łatwo ją zlokalizować.
Akcja teraz podjęta w woj. opolskim zyskuje popularność i dołączają do niej kolejne gminy. Być może już niedługo w całej Polsce na domowych lodówkach oprócz naklejek-przypominaczy, tak modnych na zachodzie, znajdą się "koperty życia".
Władze gmin, w których ruszyła ta akcja, rozdają seniorom koperty wraz z ankietami, które po wypełnieniu należy umieścić w lodówce.
W kopercie, którą mamy zostawić w lodówce, powinny znaleźć się podstawowe informacje o przewlekłych chorobach, lekach, które bierzemy, naszej grupie krwi oraz dane kontaktowe do bliskich. Warto też dopisać, na jakie leki jesteśmy uczuleni i ewentualne namiary do lekarza prowadzącego - informują lokalne media.
- To bardzo dobry pomysł - twierdzą ratownicy. Jest to łatwy i często może i jedyny sposób dotarcia do informacji o pacjencie, zwłaszcza samotnym. Taka koperta jest w stanie uratować życie, szczególnie w pierwszych minutach akcji ratowniczej, gdy nie ma czasu na wywiad środowiskowy, a brak jest kontaktu z pacjentem.
Skąd wziął się pomysł, by miejscem wyznaczonym na kopertę była lodówka?
Lodówka, to szczególny mebel - jest w niemal każdym domu i nie ma problemu z jej lokalizacją. Gdyby to była np. szuflada, to ratownicy mieliby problem, podobnie jak z danymi umieszczonymi w komputerze, czy w komórce, bo te urządzenia mogłyby akurat wtedy, gdy są potrzebne nie działać.
Na razie pomysł dotyczy kilku gmin opolskich, ale być może warto podjąć tę inicjatywę odgórnie i znaleźć pieniążków kilka na wyprodukowanie "kopert życia" do rozdania dla mieszkańców wszystkich gmin, bo koszt takich gadżetów na pewno mniejszy jest niż np. sprężynki nazwanej logiem Polski.
Władze gmin, w których ruszyła ta akcja, rozdają seniorom koperty wraz z ankietami, które po wypełnieniu należy umieścić w lodówce.
W kopercie, którą mamy zostawić w lodówce, powinny znaleźć się podstawowe informacje o przewlekłych chorobach, lekach, które bierzemy, naszej grupie krwi oraz dane kontaktowe do bliskich. Warto też dopisać, na jakie leki jesteśmy uczuleni i ewentualne namiary do lekarza prowadzącego - informują lokalne media.
- To bardzo dobry pomysł - twierdzą ratownicy. Jest to łatwy i często może i jedyny sposób dotarcia do informacji o pacjencie, zwłaszcza samotnym. Taka koperta jest w stanie uratować życie, szczególnie w pierwszych minutach akcji ratowniczej, gdy nie ma czasu na wywiad środowiskowy, a brak jest kontaktu z pacjentem.
Skąd wziął się pomysł, by miejscem wyznaczonym na kopertę była lodówka?
Lodówka, to szczególny mebel - jest w niemal każdym domu i nie ma problemu z jej lokalizacją. Gdyby to była np. szuflada, to ratownicy mieliby problem, podobnie jak z danymi umieszczonymi w komputerze, czy w komórce, bo te urządzenia mogłyby akurat wtedy, gdy są potrzebne nie działać.
Na razie pomysł dotyczy kilku gmin opolskich, ale być może warto podjąć tę inicjatywę odgórnie i znaleźć pieniążków kilka na wyprodukowanie "kopert życia" do rozdania dla mieszkańców wszystkich gmin, bo koszt takich gadżetów na pewno mniejszy jest niż np. sprężynki nazwanej logiem Polski.
