Koszyka chcą bronić jak niepodległości
Redaktor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 06.02.2014
Źródło: BL
Posłowie sejmowej komisji zdrowia w trybie pilnym zarządali od ministerstwa zdrowia informacji o postępie prac nad wdrożeniem ubezpieczeń dodatkowych. –Pracujemy nad tym, i rozważamy wariant, w którym koszyk świadczeń gwarantowanych pozostałby nienaruszony – usłyszeli w odpowiedzi. Projekt założeń prawa o ubezpieczeniach dodatkowych może być gotowy już w marcu.
W czwartek w trybie pilnym zwołano posiedzenie sejmowej Komisji Zdrowia. –Posłowie po lekturze prasowych doniesień na temat projektu wprowadzenia ubezpieczeń dodatkowych w Polsce chcieli zapytać ministra zdrowia o dokumenty, poprosić o zreferowanie stanu prac nad dokumentami – mówił Tomasz Latos, przewodniczący komisji.
-Nie chcemy być zaskakiwani projektami wprowadzanymi w trybie nagłym, kilkudniowym, jak to w przeszłości bywało. Wprowadzenie ubezpieczeń wymaga debaty, a skoro ministerstwo zgłasza podobny projekt, chcieliśmy dowiedzieć się, na ile jest zaawansowany i skonkretyzowany – wtórowała Latosowi Jolanta Szczypińska.
Odpowiadał Sławomir Naumann, wiceminister zdrowia. Odpowiadał negatywnie. –Nie mamy jeszcze założeń. Dziwię się, że wezwano mnie tu w trybie tak nagłym. Zaproszenie otrzymałem na dzień przed posiedzeniem. Myślimy o tym, by odpowiednie dokumenty były gotowe w marcu. Ale w tej chwili nie chcę o nich mówić, nie chcę przedstawiać przysłowiowych „pięciu wyrwanych z kontekstu kartek”, chciałbym mówić o kompletnym projekcie i proszę o czas na to, bym mógł go zgłosić w normalnym , a nie pilnym trybie - mówił.
Dopytywany przez posłów minister przyznał, że jego instytucja poważnie rozważa taki wariant ubezpieczeń dodatkowych, który nie wymagałby zmiany zapisów w obecnym koszyku świadczeń gwarantowanych. –Myślimy o tym i odnajdujemy w funkcjonujących w innych krajach systemach taki właśnie rodzaj rozwiązań – mówił minister.
-Ubezpieczenia dodatkowe oznaczają dodatkowe pieniądze dla systemu, uwolnienie miejsc w kolejkach i ich skrócenie. Rozważały je po kolei rządy SLD, PiS i PO. Więc warto o tym rozmawiać – mówił Maciej Orzechowski.
-Podstawowym pozostaje pytanie: od czego takie ubezpieczenie miałoby chronić? Od kolejek, czy od świadczeń wyrzuconych z koszyka? Czekamy na projekt założeń, i czekamy pilnie – przekonywali członkowie komisji.
-Nie chcemy być zaskakiwani projektami wprowadzanymi w trybie nagłym, kilkudniowym, jak to w przeszłości bywało. Wprowadzenie ubezpieczeń wymaga debaty, a skoro ministerstwo zgłasza podobny projekt, chcieliśmy dowiedzieć się, na ile jest zaawansowany i skonkretyzowany – wtórowała Latosowi Jolanta Szczypińska.
Odpowiadał Sławomir Naumann, wiceminister zdrowia. Odpowiadał negatywnie. –Nie mamy jeszcze założeń. Dziwię się, że wezwano mnie tu w trybie tak nagłym. Zaproszenie otrzymałem na dzień przed posiedzeniem. Myślimy o tym, by odpowiednie dokumenty były gotowe w marcu. Ale w tej chwili nie chcę o nich mówić, nie chcę przedstawiać przysłowiowych „pięciu wyrwanych z kontekstu kartek”, chciałbym mówić o kompletnym projekcie i proszę o czas na to, bym mógł go zgłosić w normalnym , a nie pilnym trybie - mówił.
Dopytywany przez posłów minister przyznał, że jego instytucja poważnie rozważa taki wariant ubezpieczeń dodatkowych, który nie wymagałby zmiany zapisów w obecnym koszyku świadczeń gwarantowanych. –Myślimy o tym i odnajdujemy w funkcjonujących w innych krajach systemach taki właśnie rodzaj rozwiązań – mówił minister.
-Ubezpieczenia dodatkowe oznaczają dodatkowe pieniądze dla systemu, uwolnienie miejsc w kolejkach i ich skrócenie. Rozważały je po kolei rządy SLD, PiS i PO. Więc warto o tym rozmawiać – mówił Maciej Orzechowski.
-Podstawowym pozostaje pytanie: od czego takie ubezpieczenie miałoby chronić? Od kolejek, czy od świadczeń wyrzuconych z koszyka? Czekamy na projekt założeń, i czekamy pilnie – przekonywali członkowie komisji.
