Kowalczuk: Badamy próbki pobrane od personelu medycznego ►
Autor: Krystian Lurka
Data: 08.04.2020
Tagi: | Anna Kowalczuk, koronawirus |
W laboratorium Narodowego Instytutu Leków robi się testy na koronawirusa dla lekarzy, pielęgniarek i ratowników medycznych. – To dla nas nowość. Nie wykonywaliśmy do tej pory takiego badania, ale uznaliśmy, że w zaistniałej sytuacji epidemicznej to konieczność. Mimo dużych kłopotów z wyposażeniem personelu w środki ochrony indywidualnej, udało się. We współpracy z WSSE w Warszawie dziennie przeprowadzamy 150 badań. Docelowo będzie ich 200 – mówi „Menedżerowi Zdrowia” dyrektor NIL Anna Kowalczuk.
- Cieszy to, że pracownicy instytutu sami zgłosili chęć do pracy i wyszli z inicjatywą stworzenie takiego laboratorium. Wszyscy czujemy odpowiedzialność społeczną i powagę sytuacji, dlatego chcemy pomagać pracownikom ochrony zdrowia – wyjaśnia dyrektor Kowalczuk.
Dyrektor mówi także o tym, jak funkcjonuje jej placówka podczas pandemii i o problemie, jakim są sfałszowane leki.
Zobacz także: „Małecka o kłopotach Wojewódzkiego Szpitalu Specjalistycznym we Wrocławiu” .
Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
Dyrektor mówi także o tym, jak funkcjonuje jej placówka podczas pandemii i o problemie, jakim są sfałszowane leki.
Zobacz także: „Małecka o kłopotach Wojewódzkiego Szpitalu Specjalistycznym we Wrocławiu” .
Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.