Kuriosa rodem z ZIP: mężczyźnie zoperowano jajnik i "palpcyjnie przebadano" macicę

Udostępnij:
Czytelnikowi rzeszowskich "Nowin" przypisano historię leczenia innego pacjenta - kobiety. Skąd taka pomyłka?
Zintegrowany Informator Pacjenta to system, który pozwala prześledzić, jak wyglądały nasze kontakty z publicznymi lecznicami. Gdzie, kiedy i u kogo się leczył, postanowił sobie przypomnieć pan Mateusz z Rzeszowa. Przyszedł do rzeszowskiego oddziału NFZ, zarejestrował się w systemie, otrzymał login i hasło.
Nieprawdopodobna historia leczenia Dzień później zyskał dostęp do informacji. Jednak od początku nic się nie zgadzało - piszą "Nowiny".

- Na ekranie wyświetliły się dane lekarza rodzinnego, tyle że nie mojego. I choć zdrowie mi dopisuje, a pamięć tym bardziej, to przeszedłem ponoć płukanie ucha. Wpisano mi także na konto, z powodu nadżerki, wizytę u dermatologa. Wykazano jeszcze kilka wizyt u dentysty, które też nie mogły być moje, bo zęby od zawsze leczę prywatnie - opowiada mieszkaniec Rzeszowa. Prawdziwą sensację ujawnił jednak zapis dotyczący marca 2010 roku. Wynikało z niego, że w jednym z rzeszowskich szpitali pan Mateusz miał operowany jajnik! - I jeszcze badaną palpacyjnie macicę. Oczywiście, bez USG tego narządu też się przy okazji nie obyło - na dowód swoich słów mężczyzna pokazuje rejestr usług medycznych, z których według NFZ skorzystał.

O wyjaśnienie sprawy "Nowiny" zwrócły się do PodkarOddziału NFZ w Rzeszowie. To właśnie w tym urzędzie pan Mateusz dołączył do grona użytkowników ZIP-u.

- Sytuacja, faktycznie, wydaje się kuriozalna. ZIP porządkuje dane pacjentów na podstawie numeru PESEL. Sądzę więc, że musiało dojść do pomyłki w trakcie rejestracji. Zapraszamy Czytelnika do siebie, to dogłębnie wyjaśnimy sprawę - zachęcał w piątek Marek Jakubowicz z oddziału NFZ w Rzeszowie.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.