Laboratorium węszące żywność w komórce
Redaktor: Janusz Maciejowski
Data: 16.08.2014
Źródło: JM, PAP
Działy:
Poinformowano nas
Aktualności
FoodSniffer, czyli wąchacz żywności, to niewielka przystawka do smartfonu, która „wywęszy”, czy nasze jedzenie jest nadaje się do spożycia. Pracują nad tym urządzeniem naukowcy z z Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.
Do tej pory, aby sprawdzić niebezpieczne związki w żywności mogły tylko specjalistyczne laboratoria, gdzie badania są bardzo kosztowne i czasochłonne. FoodSniffer pozwoli na błyskawiczną analizę artykułów spożywczych.
Urządzenie to będzie produkowane w postaci przystawki dołączanej do smartfonu, do której będzie można wprowadzić niewielkie próbki w postaci płynnej, aby po kilku sekundach otrzymać wynik, czy dany produkt jeswolny od substancji szkodliwych.
W założeniach jest, aby urządzenie wykrywało dowolne związki, nawet o niewielkim stężeniu, które mogą być niebezpieczne dla człowieka. Urządzenie będzie można wykorzystywać w wielu obszarach – od pól uprawnych, poprzez procesy produkcyjne, a nawet w sklepach. Będzie to także narzędzie dla służb nadzorujących żywność.
Na razie FS jest w fazie testów.
- To nie jest produkt, który ma trafić do wysoko wyspecjalizowanych laboratoriów, tylko dla każdego. Chcemy, aby aplikacja w smartfonie podawała wynik badania w sposób jasny, prosty i czytelny, informując czy dana substancja występuje w danym produkcie" - wyjaśnił PAP dr hab. Jakub Rysz z Instytutu Fizyki im. Mariana Smoluchowskiego Uniwersytetu Jagiellońskiego.
FoodSniffer podłączony do komórki staje się jej wewnętrzną aplikacją, dzięki czemu będzie można przesłać uzyskane wyniki przesłać do specjalistów, którzy potwierdzą stężenie zawartych w produktach substancji i określą, czy mogą one pozostać na rynku lub zadecydują o ich wycofaniu.
Planowana też jest centralna europejska baza danych dla tego urządzenia.
Projekt tworzenia SF nazywa się FOOD Safety at the point of Needvia monolithic spectroscopic chip identIFyingharmFul substances in frEsh pRoduce i koordynuje go jedno z greckich centrów badawczych. Uczestniczą w nim także naukowcy z Niemiec, Holandii, Francji, Hiszpanii, Finlandii.
Urządzenie to będzie produkowane w postaci przystawki dołączanej do smartfonu, do której będzie można wprowadzić niewielkie próbki w postaci płynnej, aby po kilku sekundach otrzymać wynik, czy dany produkt jeswolny od substancji szkodliwych.
W założeniach jest, aby urządzenie wykrywało dowolne związki, nawet o niewielkim stężeniu, które mogą być niebezpieczne dla człowieka. Urządzenie będzie można wykorzystywać w wielu obszarach – od pól uprawnych, poprzez procesy produkcyjne, a nawet w sklepach. Będzie to także narzędzie dla służb nadzorujących żywność.
Na razie FS jest w fazie testów.
- To nie jest produkt, który ma trafić do wysoko wyspecjalizowanych laboratoriów, tylko dla każdego. Chcemy, aby aplikacja w smartfonie podawała wynik badania w sposób jasny, prosty i czytelny, informując czy dana substancja występuje w danym produkcie" - wyjaśnił PAP dr hab. Jakub Rysz z Instytutu Fizyki im. Mariana Smoluchowskiego Uniwersytetu Jagiellońskiego.
FoodSniffer podłączony do komórki staje się jej wewnętrzną aplikacją, dzięki czemu będzie można przesłać uzyskane wyniki przesłać do specjalistów, którzy potwierdzą stężenie zawartych w produktach substancji i określą, czy mogą one pozostać na rynku lub zadecydują o ich wycofaniu.
Planowana też jest centralna europejska baza danych dla tego urządzenia.
Projekt tworzenia SF nazywa się FOOD Safety at the point of Needvia monolithic spectroscopic chip identIFyingharmFul substances in frEsh pRoduce i koordynuje go jedno z greckich centrów badawczych. Uczestniczą w nim także naukowcy z Niemiec, Holandii, Francji, Hiszpanii, Finlandii.
