Leczenie tylko dla bogatych?

Udostępnij:
Porządna opieka, zabiegi bez kolejki, komfortowy pokój w szpitalu? To jest możliwe, ale tylko dla bogatych. Resort zdrowia zapowiada, że w najbliższych dniach przedstawi pomysł na reformę służby zdrowia.
Minister Ewa Kopacz chce, by Polacy wykupywali dodatkowe polisy. Opozycja i eksperci ostrzegają: skończy się tak, że zamożni pacjenci, którzy wykupią dodatkowe ubezpieczenie zdrowotne, będą mieć lepszą opiekę od ludzi biedniejszych.

- Dodatkowe, dobrowolne ubezpieczenia zdrowotne powinny zostać wprowadzone jak najszybciej - zapowiedziała minister Kopacz. W najbliższym czasie ma przedstawić projekt ustawy. Dodatkowe polisy na zdrowie gwarantowałyby lepszą opiekę lekarską od standardowej - operacie w wybranym terminie, dodatkową opiekę pielęgniarską czy pełne leczenie stomatologiczne.
Nie wiadomo, ile będzie kosztować składka. Kiedy dodatkowe ubezpieczenia chciał wprowadzić prof. Zbigniew Religa była mowa o 10 zł. Dziś będzie to najprawdopodobniej kilkakrotnie więcej, może nawet 100 złotych miesięcznie.

- To dzielenie pacjentów na lepszych i gorszych. Czyli - jak zwykle - biednych i bogatych - grzmi poseł SLD Sławomir Kopyciński. Wtóruje mu lekarz i były wiceminister zdrowia Bolesław Piecha. - W takich realiach ekonomicznych jak dziś, jesteśmy przeciw dodatkowym ubezpieczeniom - mówi.
Na pomyśle Kopacz suchej nitki nie zostawia też konstytucjonalista dr Ryszard Piotrowski. - To byłoby niezgodne z konstytucją. Art. 68 ust. 2 konstytucji mówi przecież, że „obywatelom, niezależnie od ich sytuacji materialnej, władze publiczne zapewniają "równy dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych" - przekonuje ekspert.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.