Lekarski sprzeciw
Autor: Krystian Lurka
Data: 02.07.2019
Tagi: | Jan Czarnecki, Krzysztof Bukiel |
Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy, Porozumienie Rezydentów i Naczelna Rada Lekarska zgodnie wzywają lekarzy do wypowiedzenia klauzuli opt-out i ograniczenia zatrudnienia do jednego etatu. Domagają się kompleksowej reformy publicznej ochrony zdrowia i zwiększenia jej finansowania.
- Od dłuższego czasu środowisko lekarskie stara się o to, aby system ochrony zdrowia był ważnym tematem debaty politycznej. Mijają dwa lata od głodówki rezydentów i akcji wypowiadania klauzul opt-out. Protest zakończył się porozumieniem między lekarzami a ministrem zdrowia. Mieliśmy nadzieję – przyznaje Krzysztof Bukiel, przewodniczący OZZL. Podkreśla, że nadzieje zostały zaprzepaszczone.
- Lekarze, wzywamy, abyście ograniczyli swoje zatrudnienie do jednego etatu i apelujemy o ograniczenia czasu pracy do przepisowych 48 godzin tygodniowo – zachęca Bukiel i dodaje, że lekarze postanawiają kontynuować działania, które mają skłonić rządzących do podjęcia rzeczywistej naprawy publicznej, kompleksowej jej reformy, z uwzględnieniem odpowiedniego zwiększenia jej finansowania.
Do protestu wzywają też Jan Czarnecki, przewodniczący Porozumienia Rezydentów i Artur Drobniak, zastępca sekretarza Naczelnej Rady Lekarskiej.
- Uważamy, że musimy przejść do radykalniejszych kroków i zacząć pracować tyle, ile powinniśmy od samego początku. My, młodzi lekarze, chcemy naprawy ochrony zdrowia, żebyśmy mogli w tym kraju żyć, cieszyć się, godnie pracować - podkreśla Czarnecki i przyznaje: - Z badania przeprowadzonego na 1800 lekarzach wynika, że 69 proc. ankietowanych zredukuje czas pracy, natomiast 6 proc. w ogóle wypowie umowy o pracę.
Drobniak wezwał także innych pracowników medycznych, między innymi pielęgniarki, położne, fizjoterapeutów, ratowników i diagnostów laboratoryjnych, do podjęcia podobnych działań jak lekarze
Lekarze oczekują, że rząd, jeszcze przed wyborami do parlamentu przedstawi wiarygodny program naprawy publicznej ochrony zdrowia, zawierający także wzrost nakładów w takim stopniu, aby zlikwidować kolejki do świadczeń zdrowotnych. Program taki musi być uwzględniać uzasadnione interesy wszystkich zainteresowanych podmiotów pacjentów, pracowników medycznych, właścicieli zakładów opieki zdrowotnej, samorządów terytorialnych i państwa.
Przeczytaj także: "Zdzisław Szramik: Ile osób musi umrzeć, żeby zmienić ochronę zdrowia?" i "Arogancja władzy".
Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
- Lekarze, wzywamy, abyście ograniczyli swoje zatrudnienie do jednego etatu i apelujemy o ograniczenia czasu pracy do przepisowych 48 godzin tygodniowo – zachęca Bukiel i dodaje, że lekarze postanawiają kontynuować działania, które mają skłonić rządzących do podjęcia rzeczywistej naprawy publicznej, kompleksowej jej reformy, z uwzględnieniem odpowiedniego zwiększenia jej finansowania.
Do protestu wzywają też Jan Czarnecki, przewodniczący Porozumienia Rezydentów i Artur Drobniak, zastępca sekretarza Naczelnej Rady Lekarskiej.
- Uważamy, że musimy przejść do radykalniejszych kroków i zacząć pracować tyle, ile powinniśmy od samego początku. My, młodzi lekarze, chcemy naprawy ochrony zdrowia, żebyśmy mogli w tym kraju żyć, cieszyć się, godnie pracować - podkreśla Czarnecki i przyznaje: - Z badania przeprowadzonego na 1800 lekarzach wynika, że 69 proc. ankietowanych zredukuje czas pracy, natomiast 6 proc. w ogóle wypowie umowy o pracę.
Drobniak wezwał także innych pracowników medycznych, między innymi pielęgniarki, położne, fizjoterapeutów, ratowników i diagnostów laboratoryjnych, do podjęcia podobnych działań jak lekarze
Lekarze oczekują, że rząd, jeszcze przed wyborami do parlamentu przedstawi wiarygodny program naprawy publicznej ochrony zdrowia, zawierający także wzrost nakładów w takim stopniu, aby zlikwidować kolejki do świadczeń zdrowotnych. Program taki musi być uwzględniać uzasadnione interesy wszystkich zainteresowanych podmiotów pacjentów, pracowników medycznych, właścicieli zakładów opieki zdrowotnej, samorządów terytorialnych i państwa.
Przeczytaj także: "Zdzisław Szramik: Ile osób musi umrzeć, żeby zmienić ochronę zdrowia?" i "Arogancja władzy".
Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.