Lekarze apelują do pacjentów: Chodźcie z nami!

Udostępnij:
1 czerwca lekarze wyjdą na ulice. Warszawską manifestację organizują OZZL i PR, wspiera samorząd lekarski. Medycy apelują o poparcie pacjentów i ich udział w demonstracji.
Pochód protestujących ruszy sprzed budynku Ministerstwa Zdrowia, przejdzie ulicą Miodową i skieruje się przed Kancelarię Prezesa Rady Ministrów. Głównym postulatem będzie zwiększenie wydatków na ochronę zdrowia w Polsce do zalecanego przez WHO 6,8 proc. PKB.

Kolejnym powodem manifestacji jest sposób naliczania przez rząd wydatków na zdrowie. Przypomnijmy – miały one wzrastać sukcesywnie do 6 proc. PKB w 2024. Wielkość publicznych nakładów na ochronę zdrowia na 2019 r. określono na 4,86 proc. PKB. Tyle że wzięto pod uwagę nie PKB z nie z 2019 r., a z 2017. Lekarze poczuli się oszukani.

Dlaczego protest i jak przebiegnie?

Krzysztof Bukiel, przewodniczący OZZL:

- Przyznaję, że po trosze determinację i oburzenie naszego środowiska wywołało ogłoszenie „piątki Kaczyńskiego”. Od lat (co wynika z badań opinii publicznych) zdrowie jest absolutnym priorytetem Polaków. Od lat również słyszeliśmy, że w budżecie nie ma pieniędzy na wzrost nakładów na zdrowie. I naraz okazało się, że te pieniądze są, ale mają być przeznaczone na inne cele.

Dlatego postanowiliśmy działać i upomnieć się o należyte wzmocnienie finansowania zdrowia. I o to, by nie pozwolić zamieść rządowi spraw zdrowotnych pod dywan. Robimy to także w interesie pacjentów. I apelujemy o ich udział w demonstracji.

Andrzej Matyja, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej:

- Samorząd lekarski w pełni poparł inicjatywę i hasła demonstracji. Zapewniam, że nie ma ona charakteru politycznego. Chodzi nam przede wszystkim o zapewnienie większych pieniędzy na ochronę zdrowia, w interesie pacjentów.

Popieraliśmy protest rezydentów, a podpisane przez nich porozumienie z Łukaszem Szumowskim przyjęliśmy z nadzieją na współpracę z rządem. Ale jest coś takiego jak duch prawa i litera prawa. Naszym zdaniem, tworząc zapisy prawne na podstawie porozumienia z rezydentami, rząd - posługując rozmaitymi trickami - złamał jego ducha. Szukał sposobów, żeby tak zinterpretować ogólne zapisy umowy, by pieniędzy na zdrowie przybywało w tempie nie najszybszym, a raczej wolniejszym, nieadekwatnym do potrzeb. I uważamy za nasz obowiązek przeciw temu zaprotestować.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.