portret: Z.Kotyłło
Lekarze potwierdzają cuda Jana Pawła II
Redaktor: Aleksandra Lang
Data: 22.04.2013
Źródło: La Stampa, JS
Działy:
Poinformowano nas
Aktualności
Siedmiu lekarzy pod przewodnictwem dr. Patricka Polisce, osobistego kardiologa Jana Pawła II, Benedykta XVI i papieża Franciszka uznało za niewytłumaczalne medycznie uzdrowienie przypisywane wstawiennictwu bł. Jana Pawła II.
Do kanonizacji Karola Wojtyły potrzebna jest jeszcze zgoda teologów, a także biskupów i kardynałów-członków Kongregacji oraz ostateczna decyzja papieska. Prace nad „cudami medycznymi” Jana Pawła II przebiegają w ścisłej tajemnicy. Jest jeszcze zbyt wcześnie, aby mówić o terminach kanonizacji, ale szybkość, z jaką proces przebiega – zdaniem watykanisty, Andrei Tornielego – wskazuje, że wyniesienie na ołtarze Karola Wojtyły jest prawdopodobne 20 lub 22 października. Jeśli tak się stanie będzie to druga w ciągu minionych 100 lat kanonizacja papieża (przed Janem Pawłem II świętym został papież Pius X).
Warto podkreślić, że w procesie kanonizacyjnym uzdrowienie przyjmuje się za trwałe – a o takich orzekła lekarska komisja dr. Patricka Polisce - dopiero wtedy, kiedy istnieje pewność, że nie będzie nawrotu choroby. Dlatego zwykle pomija się przypadki cudownych uzdrowień chorych na nowotwory. A tych jest najwięcej wśród zgłoszonych łask, mających znamiona cudu, napływających do ks. Sławomira Odera, postulatora procesu kanonizacyjnego Jana Pawła II.
Dotychczas do mediów przeciekły niepotwierdzone (!) informacje o następujących cudownych uzdrowieniach:
- Bliski współpracownik Jana Pawła II kard. Francesco Marchisano, odpowiedzialny za Bazylikę św. Piotra, ujawnił szczegóły swojego cudownego uzdrowienia dzięki modlitwie ojca świętego. Ten włoski kardynał zaprzyjaźnił się z ks. bp. Wojtyłą w 1962 r. Przed wieloma laty poddał się poważnej operacji jednej z głównych szyjnych arterii. Niestety, podczas zabiegu, na skutek lekarskiego błędu, została sparaliżowana jego prawa struna głosowa. Mówił tak cicho i niewyraźnie, że nie można go było zrozumieć. Pewnego dnia przyszedł odwiedzić go ojciec święty. Dotykając chorego miejsca, powiedział: "Nie lękaj się, zobaczysz, że Pan na nowo da ci głos. Będę się modlił za ciebie". W krótkim czasie po tym spotkaniu kard. Francesco Marchisano został całkowicie uzdrowiony.
- Państwo Szechyńscy mają sześcioro dzieci. Ich córka, Wiktoria, urodziła się w Polsce w 1982 r. Zaraz po urodzeniu stwierdzono u niej złośliwego guza w piersi. W grudniu 1982 r. rodzina Szechyńskich emigrowała do Toronto. Guz rakowy u Wiktorii nieustannie się rozrastał. Leczenie okazało się nieskuteczne. Lekarze dawali dziewczynce maksymalnie trzy lata życia. W czasie pobytu Jana Pawła II w Toronto w 1984 r. rodzice za wszelką cenę chcieli, aby papież dotknął ich nieuleczalnie chorą córkę i pomodlił się za nią. Niestety, osobiste spotkanie z papieżem okazało się niemożliwe. Nie zrezygnowali jednak i napisali do Watykanu z prośbą o prywatną audiencję. Odpowiedź była pozytywna. W marcu1985 r. do Rzymu poleciała mama z chorą córką. Podczas spotkania papież wziął Wiktorię i ucałował ją. Powiedział do matki: "Módl się i całkowicie ufaj Panu Bogu. Jeżeli Bóg zadecyduje, że Wiktoria ma pójść do Niego, to ją do siebie zabierze. Jeżeli Jego wolą jest, aby pozostała u Ciebie ... to tak się też stanie. Traktuj Wiktorię tak samo, jak inne twoje dzieci. Będzie tak, jak Pan Bóg pragnie, aby się stało". Po powrocie do domu, ku zaskoczeniu wszystkich, Wiktoria poczuła się bardzo dobrze. Późniejsze badania stwierdziły całkowite zniknięcie dużego guza.
Warto podkreślić, że w procesie kanonizacyjnym uzdrowienie przyjmuje się za trwałe – a o takich orzekła lekarska komisja dr. Patricka Polisce - dopiero wtedy, kiedy istnieje pewność, że nie będzie nawrotu choroby. Dlatego zwykle pomija się przypadki cudownych uzdrowień chorych na nowotwory. A tych jest najwięcej wśród zgłoszonych łask, mających znamiona cudu, napływających do ks. Sławomira Odera, postulatora procesu kanonizacyjnego Jana Pawła II.
Dotychczas do mediów przeciekły niepotwierdzone (!) informacje o następujących cudownych uzdrowieniach:
- Bliski współpracownik Jana Pawła II kard. Francesco Marchisano, odpowiedzialny za Bazylikę św. Piotra, ujawnił szczegóły swojego cudownego uzdrowienia dzięki modlitwie ojca świętego. Ten włoski kardynał zaprzyjaźnił się z ks. bp. Wojtyłą w 1962 r. Przed wieloma laty poddał się poważnej operacji jednej z głównych szyjnych arterii. Niestety, podczas zabiegu, na skutek lekarskiego błędu, została sparaliżowana jego prawa struna głosowa. Mówił tak cicho i niewyraźnie, że nie można go było zrozumieć. Pewnego dnia przyszedł odwiedzić go ojciec święty. Dotykając chorego miejsca, powiedział: "Nie lękaj się, zobaczysz, że Pan na nowo da ci głos. Będę się modlił za ciebie". W krótkim czasie po tym spotkaniu kard. Francesco Marchisano został całkowicie uzdrowiony.
- Państwo Szechyńscy mają sześcioro dzieci. Ich córka, Wiktoria, urodziła się w Polsce w 1982 r. Zaraz po urodzeniu stwierdzono u niej złośliwego guza w piersi. W grudniu 1982 r. rodzina Szechyńskich emigrowała do Toronto. Guz rakowy u Wiktorii nieustannie się rozrastał. Leczenie okazało się nieskuteczne. Lekarze dawali dziewczynce maksymalnie trzy lata życia. W czasie pobytu Jana Pawła II w Toronto w 1984 r. rodzice za wszelką cenę chcieli, aby papież dotknął ich nieuleczalnie chorą córkę i pomodlił się za nią. Niestety, osobiste spotkanie z papieżem okazało się niemożliwe. Nie zrezygnowali jednak i napisali do Watykanu z prośbą o prywatną audiencję. Odpowiedź była pozytywna. W marcu1985 r. do Rzymu poleciała mama z chorą córką. Podczas spotkania papież wziął Wiktorię i ucałował ją. Powiedział do matki: "Módl się i całkowicie ufaj Panu Bogu. Jeżeli Bóg zadecyduje, że Wiktoria ma pójść do Niego, to ją do siebie zabierze. Jeżeli Jego wolą jest, aby pozostała u Ciebie ... to tak się też stanie. Traktuj Wiktorię tak samo, jak inne twoje dzieci. Będzie tak, jak Pan Bóg pragnie, aby się stało". Po powrocie do domu, ku zaskoczeniu wszystkich, Wiktoria poczuła się bardzo dobrze. Późniejsze badania stwierdziły całkowite zniknięcie dużego guza.