Łukasz Szumowski i jego (niekonstytucyjna) ustawa
| Tagi: | Krzysztof Bukiel, Łukasz Szumowski, ustawa |
Zarząd krajowy Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy wystąpił do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem o uznanie, że niektóre przepisy (art. 4 ust. 1-3) "ustawy Szumowskiego" (z 5 lipca 2018 r. o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw) są niezgodne z art. 2 (zasada państwa prawnego) i art. 32 (zasada równości) konstytucji.
- Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy nie podważa ustawy jako całości ani zasadniczego jej celu, którym jest wzrost płac lekarzy specjalistów i lekarzy rezydentów. Pomysł jest słuszny, ale realizowany w sposób niewłaściwy, wybiórczy, niepełny (bo nie dotyczy wszystkich lekarzy i dyskryminuje niektórych, a sama podwyżka nie jest wystarczająca) i doraźny (bo przewiduje wzrost wynagrodzeń tylko w czasie dwóch lat, a kolejna ewentualna podwyżka będzie znowu wymagała wywołania niepokoju społecznego) - przyznał Krzysztof Bukiel, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy. Podkreślił, że przyczyną wad są niektóre przepisy - nieprecyzyjne, niejednoznaczne lub niedookreślone, co pozwala na ich różne interpretacje, co łamie zasadę państwa prawnego.
- Skutkiem tego jest niesprawiedliwe podejście do lekarzy wykonujących taką samą pracę, a – w wyniku ustawy – różnie wynagradzanych (co jest niezgodne z konstytucyjną zasadą równości). Nierówno traktuje się również zakłady zatrudniające lekarzy. Zaburzony jest porządek prawny i logika finansowania świadczeń zdrowotnych refundowanych przez NFZ - wyjaśnił Bukiel.
OZZL zaproponował, aby w miejsce wadliwego rozwiązania wprowadzić inne, czyli umowę społeczną, zawartą między związkami zawodowymi reprezentującymi pracowników ochrony zdrowia, organizacjami pracodawców publicznej ochrony zdrowia, NFZ i przedstawicielami rządu.
- Taka umowa, na wzór ponadzakładowego układu zbiorowego pracy, ustalałaby w sposób trwały i sprawiedliwy warunki pracy i płacy pracowników publicznej ochrony zdrowia - wyjaśnił przewodniczący OZZL.
Szczegółową analizę prawna można przeczytać na stronie internetowej Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, na podstronie: "Wniosek OZZL do Trybunału Konstytucyjnego".
Przeczytaj także: "Czy Macron i Szumowski mieli tego samego nauczyciela polityki?".
Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.
- Skutkiem tego jest niesprawiedliwe podejście do lekarzy wykonujących taką samą pracę, a – w wyniku ustawy – różnie wynagradzanych (co jest niezgodne z konstytucyjną zasadą równości). Nierówno traktuje się również zakłady zatrudniające lekarzy. Zaburzony jest porządek prawny i logika finansowania świadczeń zdrowotnych refundowanych przez NFZ - wyjaśnił Bukiel.
OZZL zaproponował, aby w miejsce wadliwego rozwiązania wprowadzić inne, czyli umowę społeczną, zawartą między związkami zawodowymi reprezentującymi pracowników ochrony zdrowia, organizacjami pracodawców publicznej ochrony zdrowia, NFZ i przedstawicielami rządu.
- Taka umowa, na wzór ponadzakładowego układu zbiorowego pracy, ustalałaby w sposób trwały i sprawiedliwy warunki pracy i płacy pracowników publicznej ochrony zdrowia - wyjaśnił przewodniczący OZZL.
Szczegółową analizę prawna można przeczytać na stronie internetowej Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, na podstronie: "Wniosek OZZL do Trybunału Konstytucyjnego".
Przeczytaj także: "Czy Macron i Szumowski mieli tego samego nauczyciela polityki?".
Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.
