Mapy to mało. Resort szykuje nam IOWISZ-a. Wiele szpitali wkrótce przeklnie tę nazwę

Udostępnij:
Gdyby dziś spytać co to jest IOWISZ, mało który z menedżerów zdrowia znałby poprawną odpowiedź. To się zmieni, a nazwa IOWISZ odmieniana będzie przed wszystkie przypadki. To skrót od „Instrument Oceny Wniosków Inwestycyjnych w Sektorze Zdrowia”, nowego narzędzia ministerstwa, którym chce dyscyplinować szpitale.
Mapy potrzeb zdrowotnych to za mało, by dobrze podzielić unijne fundusze. Ministerstwo Zdrowia ma gotowe nowe, bardziej precyzyjne narzędzie biorące pod uwagę m.in. już realizowane projekty. IOWISZ to skrót od „Instrument Oceny Wniosków Inwestycyjnych w Sektorze Zdrowia” – pisze „Dziennik Gazeta Prawna”.

Z wykorzystaniem tego narzędzia przyznawane będą miliardy złotych dofinansowania zdrowotnych inwestycji.

– Narzędzie jest już gotowe, obecnie opracowywane jest odpowiednie oprogramowanie informatyczne – zdradza gazecie wiceminister zdrowia Krzysztof Łanda. I dodaje, że głównym celem nowej procedury jest przejrzyste i racjonalne wydatkowanie pieniędzy. Starający się o nie podmiot będzie musiał we wniosku udowodnić zasadność przyznania dofinansowania na daną inwestycję.

Potem oceny dokumentu dokonają kaskadowo: oddział NFZ, marszałek i wojewoda, którzy następnie wydadzą decyzję administracyjną – opinię o celowości inwestycji.

Jak się okazuje, IOWISZ otrzymał już pozytywną ocenę resortu rozwoju jako jedno z narzędzi oceny i przydzielania funduszy unijnych na inwestycje w ochronie zdrowia. Ministerstwo Zdrowia idzie jednak o krok dalej. – Minister zaaprobował IOWISZ-a do szerszego wykorzystania, tzn. także do projektów realizowanych z udziałem innych funduszy niż tylko unijne – wyjaśnia wiceminister Krzysztof Łanda.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.