Marian Zembala i Radziewicz-Winnicki: imigranci nie grożą epidemią

Udostępnij:
Prof Marian Zembala, minister zdrowia oraz Igor Radziewicz-Winnicki, wiceminister zdrowia skrytykowali Jarosława Kaczyńskiego za straszenie epidemią związaną z przyjęciem imigrantów i zapewnili, że Polsce nie grozi żadne niebezpieczeństwo z tym związane.
– Wielu uchodźców, którzy do nas dotrą, ma nieznany nam bliżej łańcuch epidemiologiczny. My musimy o tym wiedzieć i się przygotować. Rozporządzenie, które wydałem, jest zgodne z europejskim stanowiskiem i ma przypomnieć o istniejących zagrożeniach po to, aby podjąć działania prewencyjne – powiedział w rozmowie z „Wiadomościami” TVP1 minister zdrowia Marian Zembala.

Minister uspokajał, że Polska jest przygotowana na ewentualne wystąpienie chorób tropikalnych i nietypowych dla naszego regionu, a także kwarantannę chorych. Podkreślił też, że wczesne rozpoznanie chorób jest cechą nowoczesnego państwa.

Radziewicz-Winnicki zaznaczył, nie ma w tym nic dziwnego, że imigranci, którzy przybywają z terenów, w których nie mają tak dobrego zabezpieczenia zdrowotnego jak w krajach Unii Europejskiej, wymagają przejścia przez tzw. filtr epidemiologiczny. - Ich trzeba zbadać, ocenić, czy nie mają jakiegoś problemu. Jeżeli mają jakąś chorobę, włączyć odpowiednie leczenie - dodał.

Zapewnił, że ani cholera, której ostatnia epidemia była w XIX wieku, ani czerwonka nam w Polsce z tego tytułu nie grozi. - Chyba, że mówimy o cholerze w wymiarze politycznym. Ale to już zupełnie inna jednostka chorobowa - stwierdził Radziewicz-Winnicki.

Kaczyński ostrzegał przed cholera i dezynterią, które już wystąpiły w Grecji i Austrii. Przed uchodźcami ostrzegali także eksperci, o czym Menedżer Zdrowia pisał wcześniej.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.