Medyczna futurologia: Pierwszy człowiek, który dożyje 200 lat, już się urodził
Redaktor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 17.02.2016
Źródło: BL, mojawyspa.co.uk
To rewelacje doktora Aubrey de Grey z z Uniwersytetu Cambridge. Opowieść znanego z futurologicznych wizji naukowca brzmi tak: za około 25 lat nauczymy się w taki sposób modyfikować ludzki kod genetyczny oraz cały organizm, że będziemy w stanie powstrzymać starzenie na każdym jego etapie.
Dr Aubrey de Grey to biogerontolog (to stosunkowo młoda nauka, która bada przyczyny starzenia się organizmów i stara się znaleźć metody pozwalające na to, by im zapobiec) – przedstawia naukowca portal mojawyspa.co.uk .
Jego zdaniem człowiek będzie mógł więc zdecydować, w jakim wieku biologicznym chce pozostać, a gdy znudzi się – powiedzmy – byciem „20-latkiem”, zawsze będzie mógł nieco się postarzeć. Zdaniem de Greya, oprócz trwałych zmian biologicznych, będzie to też wymagało „przeglądów okresowych”, w czasie których organizm będzie poddawany odnowieniu. –
- Początkowo może to być na przykład jeden miesiąc na 10 lat, który będziemy musieli spędzić w szpitalu. A później to może być już tylko jeden dzień – opowiadał de Grey portalowi Live Science.
Mówił zresztą o wiele więcej: „Jeżeli zakładasz, że ludzie będą mówić, że starzenie jest i musi być częścią życia, to cóż, z pewnością masz rację. Jednak kilkaset lat temu gruźlica też była jego częścią, i nie wahaliśmy się zbyt długo, gdy tylko mogliśmy ją z niego usunąć”.
Jak pisze portal mówi to naukowiec, który może pochwalić się doktoratem w dziedzinie biologii, zdobytym na jednym z najlepszych uniwersytetów świata – brytyjskim Cambridge. De Grey rozłożył powody starzenia na siedem części, przyjrzał się im z bliska i uznał, że nie ma żadnego powodu, by nie dało się powstrzymać każdego z nich.
- Najpierw – mówi – zrobimy to u myszy. Kiedy powiedzie nam się z nimi, to zabierzemy się za człowieka. To pierwsze jest kwestią 10 lat. Drugie – 25.
Jego zdaniem człowiek będzie mógł więc zdecydować, w jakim wieku biologicznym chce pozostać, a gdy znudzi się – powiedzmy – byciem „20-latkiem”, zawsze będzie mógł nieco się postarzeć. Zdaniem de Greya, oprócz trwałych zmian biologicznych, będzie to też wymagało „przeglądów okresowych”, w czasie których organizm będzie poddawany odnowieniu. –
- Początkowo może to być na przykład jeden miesiąc na 10 lat, który będziemy musieli spędzić w szpitalu. A później to może być już tylko jeden dzień – opowiadał de Grey portalowi Live Science.
Mówił zresztą o wiele więcej: „Jeżeli zakładasz, że ludzie będą mówić, że starzenie jest i musi być częścią życia, to cóż, z pewnością masz rację. Jednak kilkaset lat temu gruźlica też była jego częścią, i nie wahaliśmy się zbyt długo, gdy tylko mogliśmy ją z niego usunąć”.
Jak pisze portal mówi to naukowiec, który może pochwalić się doktoratem w dziedzinie biologii, zdobytym na jednym z najlepszych uniwersytetów świata – brytyjskim Cambridge. De Grey rozłożył powody starzenia na siedem części, przyjrzał się im z bliska i uznał, że nie ma żadnego powodu, by nie dało się powstrzymać każdego z nich.
- Najpierw – mówi – zrobimy to u myszy. Kiedy powiedzie nam się z nimi, to zabierzemy się za człowieka. To pierwsze jest kwestią 10 lat. Drugie – 25.
