Miał rozkręcić...
Tagi: | RTR, Refundacyjny Tryb Rozwojowy |
Refundacyjny Tryb Rozwojowy miał rozkręcić lekowe innowacje, ale nie wyszedł z fazy koncepcyjnej. Mimo to już skrytykowała go branża farmaceutyczna. Chodzi między innymi o źródła finansowania.
- W połowie lipca Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii opublikowało raport zawierający rekomendacje wprowadzenia do polskiego Rozwojowego Trybu Refundacyjnego, czyli mechanizmu, który miał pobudzać inwestycje w badania i rozwój oraz produkcję leków w Polsce - przypomniał "Puls Biznesu" i zaznaczył, że podstawowe założenia RTR, mówiące o finansowym wsparciu państwa dla konkretnych producentów w zależności od ich zaangażowania na krajowym rynku, przedstawiono jeszcze na początku tej kadencji parlamentu, ale wiadomo już, że w tej kadencji RTR przyjęty nie będzie, a bardziej szczegółowe propozycje spotkały się z branżową krytyką.
Po ogłoszeniu propozycji z ich krytyką wystąpił Polski Związek Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego, później przyłączył się Związek Pracodawców Innowacyjnych Firm Farmaceutycznych Infarma. Organizacja, zrzeszająca firmy farmaceutyczne z zagranicznym kapitałem — między innymi Novartis, AstraZenecę, GSK, Sanofi, Roche i Pfizera — w opublikowanym w stanowisku podkreśliła, że przygotowany na zlecenie ministerstwa raport budzi wiele wątpliwości.
- Przede wszystkim niepokoi propozycja finansowania RTR ze środków budżetu refundacyjnego. W warunkach skrajnie niedofinansowanego systemu ochrony zdrowia w Polsce (w 2019 r. na ten cel budżet państwa przeznacza zaledwie 4,86 proc. PKB przy średniej unijnej 6,8 proc. PKB) jest to wyjątkowo niekorzystne rozwiązanie dla chorych, którzy i tak mają już niezwykle ograniczony dostęp do wielu świadczeń zdrowotnych, w tym do skutecznych i bezpiecznych leków — poinformowano w komunikacie.
Wskazała też, że składki na Narodowy Fundusz Zdrowia mają na celu zabezpieczenie dostępu obywateli do ochrony zdrowia, a nie wsparcie rozwoju gospodarczego czy działalności przemysłowej.
- Mechanizm RTR w proponowanym przez konsultantów kształcie może łamać umowę społeczną zawieraną między obywatelami a państwem w tym zakresie. Dlatego też zdecydowanie uważamy, że źródeł finansowania mechanizmów wsparcia rozwoju przemysłu płatnik powinien szukać poza budżetem ministra zdrowia – poinformowano.
Marcin Czech o tym, dlaczego nie wprowadzono RTR
"Menedżer Zdrowia" w marcu 2019 r. spytał byłego wiceministra Marcina Czecha o Refundacyjny Tryb Rozwojowy.
Pomysł wprowadzenia RTR pojawił się w 2015 roku. Miał stwarzać zachęty dla firm farmaceutycznych do inwestowania w Polsce między innymi w produkcję i rozwój badań nad nowymi terapiami. Do dzisiaj nie wprowadzono takiego wsparcia.
- Początkowo byłem zły, że prace związane z Innowacyjnym Trybem Rozwojowym (wcześniej RTR) postępują tak wolno. W pewnym momencie ambitnie, na gorąco, powiedziałem sobie: „Ja to zrobię, wiem jak. Wezmę obiektywne kryteria, dam parametry, analizę wielokryterialną, stworzę algorytm i taki tryb powstanie”. Później, już na chłodno, mówiłem „Chłopie, ty jesteś w Ministerstwie Zdrowia, ty masz zaangażować się w pracę na tym, co zrobić, żeby było więcej pieniędzy na terapie, a nie kombinować, jak ma funkcjonować gospodarka”. Gdybym pracowałbym w Ministerstwie Rozwoju czy Przedsiębiorczości i Technologii, owszem, mógłbym pracować nad ITR, w Ministerstwie Zdrowia co innego było w zakresie moich kompetencji. Zdecydowano, że ma się tym zajmować Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii. Z bólem serca, ze świadomością celów, jakie miałem do zrealizowania w moim byłym resorcie, wycofałem się z pracy nad RTR czy ITR w zakresie regulacji gospodarczych - powiedział Marcin Czech w rozmowie z "Menedżerem Zdrowia".
Przeczytaj także: "Emilewicz odpowiada na pytanie, kiedy uda się wprowadzić RTR" .
Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
Po ogłoszeniu propozycji z ich krytyką wystąpił Polski Związek Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego, później przyłączył się Związek Pracodawców Innowacyjnych Firm Farmaceutycznych Infarma. Organizacja, zrzeszająca firmy farmaceutyczne z zagranicznym kapitałem — między innymi Novartis, AstraZenecę, GSK, Sanofi, Roche i Pfizera — w opublikowanym w stanowisku podkreśliła, że przygotowany na zlecenie ministerstwa raport budzi wiele wątpliwości.
- Przede wszystkim niepokoi propozycja finansowania RTR ze środków budżetu refundacyjnego. W warunkach skrajnie niedofinansowanego systemu ochrony zdrowia w Polsce (w 2019 r. na ten cel budżet państwa przeznacza zaledwie 4,86 proc. PKB przy średniej unijnej 6,8 proc. PKB) jest to wyjątkowo niekorzystne rozwiązanie dla chorych, którzy i tak mają już niezwykle ograniczony dostęp do wielu świadczeń zdrowotnych, w tym do skutecznych i bezpiecznych leków — poinformowano w komunikacie.
Wskazała też, że składki na Narodowy Fundusz Zdrowia mają na celu zabezpieczenie dostępu obywateli do ochrony zdrowia, a nie wsparcie rozwoju gospodarczego czy działalności przemysłowej.
- Mechanizm RTR w proponowanym przez konsultantów kształcie może łamać umowę społeczną zawieraną między obywatelami a państwem w tym zakresie. Dlatego też zdecydowanie uważamy, że źródeł finansowania mechanizmów wsparcia rozwoju przemysłu płatnik powinien szukać poza budżetem ministra zdrowia – poinformowano.
Marcin Czech o tym, dlaczego nie wprowadzono RTR
"Menedżer Zdrowia" w marcu 2019 r. spytał byłego wiceministra Marcina Czecha o Refundacyjny Tryb Rozwojowy.
Pomysł wprowadzenia RTR pojawił się w 2015 roku. Miał stwarzać zachęty dla firm farmaceutycznych do inwestowania w Polsce między innymi w produkcję i rozwój badań nad nowymi terapiami. Do dzisiaj nie wprowadzono takiego wsparcia.
- Początkowo byłem zły, że prace związane z Innowacyjnym Trybem Rozwojowym (wcześniej RTR) postępują tak wolno. W pewnym momencie ambitnie, na gorąco, powiedziałem sobie: „Ja to zrobię, wiem jak. Wezmę obiektywne kryteria, dam parametry, analizę wielokryterialną, stworzę algorytm i taki tryb powstanie”. Później, już na chłodno, mówiłem „Chłopie, ty jesteś w Ministerstwie Zdrowia, ty masz zaangażować się w pracę na tym, co zrobić, żeby było więcej pieniędzy na terapie, a nie kombinować, jak ma funkcjonować gospodarka”. Gdybym pracowałbym w Ministerstwie Rozwoju czy Przedsiębiorczości i Technologii, owszem, mógłbym pracować nad ITR, w Ministerstwie Zdrowia co innego było w zakresie moich kompetencji. Zdecydowano, że ma się tym zajmować Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii. Z bólem serca, ze świadomością celów, jakie miałem do zrealizowania w moim byłym resorcie, wycofałem się z pracy nad RTR czy ITR w zakresie regulacji gospodarczych - powiedział Marcin Czech w rozmowie z "Menedżerem Zdrowia".
Przeczytaj także: "Emilewicz odpowiada na pytanie, kiedy uda się wprowadzić RTR" .
Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.