Ministerstwo Zdrowia jednak dla Platformy

Udostępnij:
Upadł pomysł, by Ministerstwem Zdrowia został polityk PSL. Tym samym przestaje być aktualna kandydatura Władysława Kosiniaka-Kamysza do stanowiska ministra. Negocjacje rozbiły się, gdy PSL zażądał dla siebie kontroli nad NFZ. Kandydatami pozostają Bartosz Arłukowicz, Maciej Piróg, Jerzy Miller i Jakub Szulc. Nazwisko nowego ministra poznamy jeszcze w tym tygodniu.
Po kolejnej turze negocjacji z Platformą Waldemar Pawlak potwierdził, że PSL utrzyma w nowym rządzie resorty pracy, gospodarki i rolnictwa. Kandydatem PSL na ministra pracy i polityki społecznej nie będzie jednak dotychczasowa szefowa resortu Jolanta Fedak, ale młody polityk Stronnictwa Władysław Kosiniak-Kamysz. Tym samym upadł plan, by resortem zdrowia kierował ten ostatni.

Według nieoficjalnych informacji negocjacje rozbiły się, gdy PSL oświadczył, że prócz ministerstwa zdrowia chce także kontrolować NFZ. Politycy PSL argumentowali, że nie można kierować sprawami ochrony zdrowia w Polsce, gdy kontroluje się jedynie ministerstwo, ale już nie fundusz. –Na oddanie nie tylko ministerstwa, ale i funduszu nie chcieli się zgodzić politycy PO. Stąd powrót do poprzednich planów, i koncepcji, by na czele resortu zdrowia stał polityk Platformy – mówią nasi informatorzy.

Kandydatami na ministra zdrowia pozostają zatem Bartosz Arłukowicz (pediatra, do niedawna polityk SLD, od niedawna PO), Jerzy Miller (kiedyś szef NFZ, a w ostatnim rządzie Tuska minister spraw wewnętrznych), Maciej Piróga (dyrektor Centrum Zdrowia Dziecka i prezydencki doradca ds zdrowia) i Jakub Szulc (dotychczasowy wiceminister zdrowia).
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.