123RF
Mniej za więcej?
Tagi: | KPO, Krajowy Plan Obudowy, pieniądze |
Pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy mogą zmniejszyć kwoty na bieżące leczenie? Niewykluczone, że takie zagrożenie istnieje.
To wynika z analizy „Dziennika Gazety Prawnej”.
O co chodzi?
Ustawowo z roku na rok wydatki na zdrowie w relacji do produktu krajowego brutto mają zwiększać się, dopóki nie wyniosą 7 proc. Zgodnie z zasadą – jeśli wpływy ze składki nie wystarczają, to różnica jest pokrywana z budżetu państwa. W 2025 r. wydatki z budżetu miały wynosić 19 mld zł.
– Może się jednak okazać, że pieniądze z KPO zmniejszą tę kwotę. Kilkanaście miliardów płynących z Unii może zostać bowiem wliczonych do limitu wydatków na zdrowie gwarantowanych ustawą. To może oznaczać, że Narodowy Fundusz Zdrowia nie dostanie dodatkowych środków na bieżącą działalność z budżetu państwa – opisuje „Dziennik Gazeta Wyborcza”, dodając, że „z perspektywy budżetu oznaczałoby to zwolnienie z przekazania kilkunastu miliardów do skarbonki ministra zdrowia”.
Dla pacjentów to nie jest dobra informacja.
Może się bowiem okazać, że dla zdrowia – jako jedynego resortu – środki z KPO mogą nie być pieniędzmi ekstra. Nie będą stanowić wartości dodanej, bo budżet na zdrowie będzie taki sam, czy wpłynęłyby pieniądze z KE, czy nie. Różnicę będzie stanowić tylko ich źródło pochodzenia.
O co chodzi?
Ustawowo z roku na rok wydatki na zdrowie w relacji do produktu krajowego brutto mają zwiększać się, dopóki nie wyniosą 7 proc. Zgodnie z zasadą – jeśli wpływy ze składki nie wystarczają, to różnica jest pokrywana z budżetu państwa. W 2025 r. wydatki z budżetu miały wynosić 19 mld zł.
– Może się jednak okazać, że pieniądze z KPO zmniejszą tę kwotę. Kilkanaście miliardów płynących z Unii może zostać bowiem wliczonych do limitu wydatków na zdrowie gwarantowanych ustawą. To może oznaczać, że Narodowy Fundusz Zdrowia nie dostanie dodatkowych środków na bieżącą działalność z budżetu państwa – opisuje „Dziennik Gazeta Wyborcza”, dodając, że „z perspektywy budżetu oznaczałoby to zwolnienie z przekazania kilkunastu miliardów do skarbonki ministra zdrowia”.
Dla pacjentów to nie jest dobra informacja.
Może się bowiem okazać, że dla zdrowia – jako jedynego resortu – środki z KPO mogą nie być pieniędzmi ekstra. Nie będą stanowić wartości dodanej, bo budżet na zdrowie będzie taki sam, czy wpłynęłyby pieniądze z KE, czy nie. Różnicę będzie stanowić tylko ich źródło pochodzenia.