Modelki będą musiały przy podpisywaniu umów wykazać się prawidłowym BMI

We Francji z anoreksją walczy aż 40 tysięcy osób, z czego aż 90 proc. stanowią kobiety. Władzę winią za to m.in. branżę modową i wprowadzają nowe zasady zatrudnienia modelek oraz informowania o edycji zdjęć w czasie postprodukcji.

- Wychudzone modelki w typie Heroin Chic, najpopularniejsze w latach 90., dziś powoli odchodzą w przeszłość. Mimo tego w czasach, kiedy ideałem piękna powoli staje się kształtna Kylie Jenner, na wielu wybiegach wciąż pokutuje wiara, że dobra modelka musi przypominać kościsty wieszak na ubrania z najnowszych kolekcji – pisze „Newsweek”.

To z tym stereotypem i z efektem, który wywołuje - zwłaszcza wśród młodych dziewczyn - próbuje walczyć francuski ustawodawca i wprowadza w życie prawo, które wymaga od modelek wykazania prawidłowego BMI, to jest odpowiedniego (czytaj. zdrowego) stosunku wagi do wzrostu.

Zmiany przygotowane według zaleceń Światowej Organizacji Zdrowia zaaprobowała w zeszłym tygodniu minister zdrowia Francji Marisol Touraine. Szefowa resortu dodała, że narażenie młodych ludzi na kontakt z tak fałszywym obrazem kobiecego ciała prowadzi do sytuacji, w których drastycznie spada ich poczucie własnej wartości. Wspomniała przy tym, że prawo ma na też celu ochronę kobiet pracujących w branży.

Kary za nieprzestrzeganie nowych regulacji mają sięgać nawet 75 tysięcy euro.