Archiwum prywatne
Moglibyśmy szczepić dużo więcej ►
| Tagi: | Dominik Lewandowski |
Między innymi w przychodniach podstawowej opieki zdrowotnej szczepią przeciw COVID-19 – na przykład w tej w Ustroniu w województwie śląskim, w której pracuje dr Dominik Lewandowski z Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce. Lekarz w rozmowie z „Menedżerem Zdrowia” opisuje, jak przebiega wakcynacja. – Możliwości szczepienia mojej poradni są przynajmniej kilkakrotnie większe – przyznaje.
Prezes Młodych Lekarzy Rodzinnych o sprawie informuje też na Twitterze.
– 25 stycznia zakwalifikowałem do szczepienia przeciwko COVID-19 trzy osoby. Chciałbym napisać, że było ich przynajmniej dziesięć razy więcej, ale realia są takie, że otrzymujemy jedynie 30 szczepionek tygodniowo – to jest pięć fiolek po sześć dawek. Szczepiąc w tym tempie, potrzebuję 5,5 roku, żeby zaszczepić populację mojej poradni – komunikuje.
Potwierdza to w rozmowie w „Menedżerem Zdrowia”.
– Największym problemem realizacji Narodowego Programu Szczepień jest… brak szczepionek. Te dostarczane nawet w części nie są w stanie zaspokoić zapotrzebowania. Jesteśmy przygotowani na szczepienie większej liczby pacjentów – twierdzi dr Lewandowski.
O czym mówi poza tym? Między innymi o tym, że personel pracujący w podstawowej opiece zdrowotnej jest świetnie przygotowany do przeprowadzania szczepień, o dobrym systemie dostaw i o tym, czy preparaty są przywożone na czas.
Przeczytaj także: „Liczba zaszczepionych na mapie”.
Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
– 25 stycznia zakwalifikowałem do szczepienia przeciwko COVID-19 trzy osoby. Chciałbym napisać, że było ich przynajmniej dziesięć razy więcej, ale realia są takie, że otrzymujemy jedynie 30 szczepionek tygodniowo – to jest pięć fiolek po sześć dawek. Szczepiąc w tym tempie, potrzebuję 5,5 roku, żeby zaszczepić populację mojej poradni – komunikuje.
Potwierdza to w rozmowie w „Menedżerem Zdrowia”.
– Największym problemem realizacji Narodowego Programu Szczepień jest… brak szczepionek. Te dostarczane nawet w części nie są w stanie zaspokoić zapotrzebowania. Jesteśmy przygotowani na szczepienie większej liczby pacjentów – twierdzi dr Lewandowski.
O czym mówi poza tym? Między innymi o tym, że personel pracujący w podstawowej opiece zdrowotnej jest świetnie przygotowany do przeprowadzania szczepień, o dobrym systemie dostaw i o tym, czy preparaty są przywożone na czas.
Przeczytaj także: „Liczba zaszczepionych na mapie”.
Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
