NFZ traci z powodu oszustw setki tysięcy złotych

Po trzech latach śledztwa prokuratura rejonowa w Gdańsku-Oliwie oskarżyła dyrektorkę Pomorskiego Centrum Medycznego o wyłudzenie na szkodę NFZ ponad 100 tys. zł.

Z ustaleń śledczych wynika, że chodziło o podwójne refundowanie i wystawienie kilkuset zawyżonych rachunków. Aleksandra K.-W. jako dyrektor PCM w Gdańsku miała nadzorować prawidłowość rozliczeń z funduszem w zakresie badań diagnostycznych rezonansem magnetycznym i tomografem komputerowym. To jej prokuratura przedstawiła zarzuty wyłudzenia. Grozi jej od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Kobieta nie przyznaje się do winy, nie chce udzielać informacji.
Pacjenci zgłaszali się ze skierowaniem na więcej niż jedno badanie, które było wykonywane jednego dnia, więc refundacja powinna być niższa niż w przypadku badań wykonywanych w dwa lub więcej dni. NFZ otrzymywał sprawozdania według droższych niż to miało miejsce procedur. Na tej podstawie fundusz musiał placówce zapłacić więcej pieniędzy.
Sprawa dotyczy około 400 badań, jak podaje Agnieszka Nickel-Rogowska z prokuratury rejonowej Gdańsk-Oliwa. Strata NFZ to ponad 100 tys. zł.
- Cieszymy się, że sprawa ta, choć trwała bardzo długo, znalazła pozytywne rozwiązanie – mówi Mariusz Szymański, rzecznik pomorskiego NFZ. – Takich spraw jest więcej i na szczęście coraz więcej wychodzi na jaw. Głównie dzięki ZIP. Obecnie jest u nas 120 zgłoszeń, z czego 10 spraw już trafiło do prokuratury. Straty są bardzo duże, bo sięgają w niektórych przypadkach nawet do 500 tys. złotych – dodaje rzecznik.