NFZ zapowiada ściganie śląskich lekarzy, którzy nie podpisali umów z funduszem

Udostępnij:
Połowa lekarzy w woj. śląskim nie podpisała z NFZ indywidualnych umów na wypisywanie chorym recept refundowanych. Fundusz podejrzewa, że mimo to wypisują leki ze zniżką, i zamierza ich za to karać.
-To kolejna odsłona trwającego już rok konfliktu wokół recept. Chodzi o możliwości karania lekarzy za błędy na receptach. W ustawie refundacyjnej, która weszła w życie w tym roku, zapisano, że lekarze mają zwracać do NFZ pieniądze za wypisanie leków „nieudokumentowane względami medycznymi“ lub wystawianie recept ze zniżką osobom nieubezpieczonym - pisze "Gazeta Wyborcza".

Po głośnym proteście pieczątkowym lekarzy wywalczyli nowelizację ustawy - skreślono z niej najbardziej kontrowersyjne zapisy. Problem w tym, że kilka miesięcy później centrala NFZ przedstawiła projekt nowych indywidualnych umów dla lekarzy na wypisywanie recept (podpisują je wszyscy lekarze pracujący na kontraktach i w prywatnych gabinetach), w którym słowo w słowo powtórzono przepis skreślony wcześniej z ustawy, a dotyczący zwrotu pieniędzy z odsetkami za źle wypisane recepty.
Nowe umowy miały zacząć obowiązywać od 1 lipca, ale bardzo wielu lekarzy w proteście przeciw decyzjom NFZ wcale ich nie podpisało. w województwie śląskim dotyczy to połowy doktorów.

Większość z nich miała jednak przydzielone numery recept jeszcze przed 1 lipca. Fundusz twierdzi, że choć formalnie numery te straciły ważność, lekarze dalej ich używają, drukując iwypisując recepty.
To korzystne dla chorych, bo dostają leki ze zniżką, mimo że ich lekarze nie mają umowy z NFZ. Funduszowi jednak bardzo się to nie podoba. Dlatego zamierza wytropić lekarzy, którzy nie podpisali umów, wyszukując ich recepty po numerach.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.