NIK: Programy lekowe na ogół ocenione pozytywnie

Udostępnij:
Programy lekowe spełniają istotną rolę w procesie terapeutycznym, zapewniając pacjentom dostęp do nowoczesnych metod leczenia. Umożliwiają także kontrolę wydatków refundacyjnych poprzez precyzyjne zdefiniowanie kryteriów klinicznych, które powinny być spełnione aby pacjent został włączony do programu - tak podsumowała NIK programy lekowe w raporcie pokontrolnym.
Powoli, ale systematycznie rośnie liczba ministerialnych programów lekowych, dedykowanych osobom cierpiącym na rzadkie schorzenia. Z prowadzonych w ten sposób terapii korzysta coraz więcej osób. NIK przypomina jednak, że trzeba pamiętać o kończącym się niebawem programie "chemioterapii niestandardowej", tak aby zapewnić odpowiedni dostęp do leczenia pacjentom, u których standardowo stosowane leki nie przynoszą poprawy.

Liczba programów lekowych, które zastąpiły dotychczasowe programy terapeutyczne, wzrosła na koniec 2013 r. o 30 proc.: z 42 do 55. Wzrosła także liczba pacjentów zakwalifikowanych do tych programów: z 58,4 tys. w 2011 r. do 69 tys. w 2013 r. (o 18,1 %). Zwiększyła się także liczba stosowanych nowoczesnych substancji leczniczych, i wreszcie wzrosła też kwota nakładów z półtora miliarda złotych, wydanych w 2011 r. do ponad dwóch miliardów w 2013 r.

Programy lekowe dedykowane są chorym, u których leczenie standardowymi lekami nie przynosi efektów. W ramach tych programów finansowane jest leczenie innowacyjnymi lekami niektórych chorób: najczęściej w onkologii, reumatologii oraz w przypadkach chorób rzadkich i ultra rzadkich. O włączeniu chorego do programu i zastosowaniu odpowiedniej terapii decyduje lekarz prowadzący, zaś rolą Narodowego Funduszu Zdrowia jest finansowanie tych świadczeń.

Dostęp do programów jest na właściwym poziomie. Nieprawidłowości ograniczające dostęp do leczenia wynikają z przedłużania się terminu rozpatrywania wniosków.

W siedmiu przypadkach na dziewięć zbadanych procedura wydłużała się o 17 -60 dni. Uwzględniając jeszcze dodatkowo powtarzające się błędy i konieczność uzupełniania przez wnioskodawców dokumentacji - okres od dnia złożenia wniosku do podjęcia decyzji o objęciu leku refundacją wynosił od sześciu do jedenastu miesięcy.

Eksperci wśród zauważonych nieprawidłowości zauważają:
W toku prac nad kwalifikowaniem leków do poszczególnych programów Agencja Oceny Technologii Medycznych występowała o opinie do ekspertów zewnętrznych będących autorytetami w danej dziedzinie medycyny, w tym m.in. do konsultantów krajowych i wojewódzkich.

Aby zapewnić przejrzystość procesu oceny, eksperci zobowiązani byli do składania deklaracji o ewentualnym konflikcie interesów. Zadeklarowanie takiego konfliktu nie wykluczało jednak możliwości wykorzystania złożonej opinii. Z ustaleń kontroli wynika, że wśród opinii ekspertów, wykorzystywanych w analizach opracowywanych przez Agencję, były opinie wielu specjalistów, którzy zgłosili konflikt interesów. Stwierdzono również przypadki dopuszczania do udziału w posiedzeniu Rady Przejrzystości (organu opiniodawczo-doradczego Agencji) ekspertów, którzy w ogóle nie złożyli deklaracji konfliktu interesów.

Mając na uwadze wszelkie ograniczenia, związane np. z tym, że grono specjalistów w określonej, czasem bardzo wąskiej, dziedzinie, może być stosunkowo nieliczne, Izba zauważa jednak, że korzystanie w procesie obejmowania refundacją leków opinii ekspertów, którzy pozostają w konflikcie interesów, może podważać bezstronność rekomendacji wydawanych przez Agencję.

Najwyższa Izba Kontroli uznaje również za celowe podjęcie, przez Ministra Zdrowia, działań mających na celu zwiększenie transparentności procedur w procesie refundacji leków, gwarantujących obiektywizm w podejmowaniu decyzji.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.